gimbusy wszystko nudzi.

Być może, ale nie widzę tu wypowiedzi gimbusów, bo nie mam szklanej kuli i nie wiem, kto w jakim wieku pisze. Ale gratuluję innym wiedzy tajemnej. Poza tym nie widzę, żeby tu była mowa o wszystkim, więc należałoby staranniej dobierać adresatów i określenia. Na koniec zdaje się, że wszystko jest podparte argumentami i przykładem, zatem przydałaby się umiejętność czytania ze zrozumieniem. Myślenie też bywa drogocenne, ponieważ wątpię, czy gimbusy oglądają de Funesa... No chyba że bure koty używają określeń, których znaczenia nie rozumieją (wielce prawdopodobne)... Całkiem możliwe, ze bury kot sam jest gimbusem, bo kto jak gimbus nie będzie sobie radził z deklinacją rzeczowników, "gimbusy" to mianoswnik liczby mnogiej, powinien być chyba dopełniacz kogo? czego? "gimbusów". Zdania nie zaczyna się z wielkiej litery? No, typowe bezmyślne, z błędami i pozbawione sensu zdanie gimbusa: "gimbusy wszystko nudzi".