Tak nudnego filmu dawno nie widziałem. Co to miało być?? Dałem 2 gwiazdki zamiast 1 - tylko za to o czym (jakim zdarzeniu) film chciał opowiedzieć.
Prawie półtorej godziny oglądamy biegające i dyszące laski po lesie. No tutaj idealnie pasuje powiedzenie: emocji jak na grzybach...
Niby film o masakrze kilkudziesięciu osób- a tam ani (poza końcówką) jednego trupa, ani kropli krwi...
To jest wg mnie idiotyczne podejście do filmu. Pierwszy raz widzę film opisujący jakąś faktyczną tragedię (film na faktach, czy inspirowany) - by w ogóle o niej nie opowiadać.
To tak jakby robić film o Oświęcimiu - i pokazywać więźniów jak obżerają się w obozowych luksusowych restauracjach.
Ten film jest dla mnie w ogóle nie autentyczny. Jakaś durna bieganina po lesie.