To specjalny zabieg - żeby nie dawać mu satysfakcji, że jest bohaterem filmu, żeby nie przysparzać mu popularności. Dla takich chorych osobowości wielką satysfakcją jest, że istnieje w przestrzeni publicznej, że się o nim mówi.
nie wiem czy chory czy nie...biegli uznali że był poczytalny...ale takie ucięte historie trącą propagandą