A mnie film nawet bardziej się podobał niż Matrix. ;p A główną przewagą nad Matrix'em było to, że film zawierał jakiś SENS i PRZESŁANIE. I nie była to bajka... V jak Vendetta jest bardziej brutalny niż Matrix, ale to bardzo dobrze. ;) POLECAM!
132 minuty??Nie zauważyłam...Zupełnie mnie pochłonął...Świetny film,świetna gra aktorska,świetna muzyka.....Polecam każdemu.Tego filmu nie mozna nie obejrzec :):):)
Mi najbardziej podobał się monolog V z początku filmu. Przez minutę się produkować praktycznie samymi wyrazami na "v"... Moim zdaniem genialne :D Szkoda że tłumaczenie nie podjęło tego pomysłu :P
Dystantując się od wszystkich zdań negatywnych odnośnie tego filmu i stawianych mu zarzutow twierdze, ze jest to jeden z lepszych jakie ostatnio powstaly .. Swietny klimat, ciekawa historia, wiele wątków doskonale skleconych w 1 calosc, masa przeslan, bardzo dobre dialogi, mozna zauwazyc w nim colepsze pomysły...
W pewnym sensie "V jak Vendetta" to taka uproszczona wersja "Matrixa". Podejmuje ten sam problem uzależnienia jednostki o zewnętrznej władzy, której podstawowym narzędziem jest propaganda, lecz czyni to bez tych wszystkich pseudofilozoficznych bajerów.
Problem w tym jednak, że próbując włożyć kij w mrowisko, Wachowscy...
A co tam! Jeżeli, na tym portalu rzeczywiście można w sposób wolny i nieskepowany wyrażac swoje zdanie, to ja własnie to robię! Film mi się nie podobał, przynajmniej nie cały... Owszem ma kilka mocnych momentów, ale ogólnie jest zbyt nadmuchany. Sorry, nie kupuję tego!
planujemy wybrać się z kumpelą na ten film ale zastanawiam się czy on się dla nas nadaje...? bo, bądź co bądź, mamy jeszcze delikatną psychikę i nie wiem czy to się nie odbije na naszym rozwoju xD
nie, ale tak serio chodzi mi o to czy
a) nie jest za trudny
b) nie jest brutalny
czy to po prostu coś jak Matrix?
Właśnie wróciłem z kina. I muszę przyznać, że inwestycja w bilet na ten film była trafiona. Choć motyw zniewolonego społeczeństwa eksploatowany był już w kinie wielokrotnie udało się autorom podejść do niego bardzo ciekawie. Interesujący, zwłaszcza z punktu widzenia mieszkańca kraju, w którym każdy kto nie...
Nie chce mi się rozwodzić, wyraziłem tylko moje zdanie, w zasadzie nie wiem po co. Miałem dreszcze - b dobry znak. Dobry film, lubię Natalie i Hugą, przy okazji - jego głos wymiata.
Nie znam komiksu, ale film bardzo mi się spodobał. No i ta końcówka z wysadzeniem Parlamentu-cudowna. Do tego świetna gra aktorów.
Całkiem mądry film, chyba sobie czytnę kiedyś komiks.
polscy reżyserzy podsuwają nam pod nos słodką tandetę. Polecam wszystkim, nawet nie wtajemniczonym w komiksowe klimaty.
Dla wszystkich którzy widzieli film, a nie czytali komiksu... Zróbcie to czym prędzej... Wielka rzecz...
Filmu jeszcze nie widziałem, ale już nie mogę się doczekać...:)
Czekam na sygnał z centrali...
Centrala nas ocali...
Witam, właśnie wróciłem z kina...V odebrałem bardzo dobrze, film warty zobaczenia. wcześniej widziałem tu nieciekawe opinie typu t jak tandeta... wybaczcie- film jest po prostu dobry. historia- świetna, pobudza do myślenia, wywołuje emocje... gra- miejscami nie podobała mi się portman- jej pierwsze pojawienie się przy...
więcejFilm jest genialny. Muzyka, klimat, fabuła, gra... wszystko to tworzy jedną do końca spójną całość. Bardzo widowiskowy, a jednak z przesłaniem. Dość długi, a jednak nie pozwala ani na moment się nudzić. Chciałbym zwrócić uwagę na grę aktorską Huga Weavinga, który mając maskę na twarzy nie gra mimiką, ponieważ nie...
Co to za debilna (za przeproszeniem) data premiery tegoż filmu na świecie?? Z tego co mi wiadomo to na całym świecie ten film wszedł do kin w 2006 roku a tu : 11.12.2005 :/ może to ja jakaś jestem nie ten teges...???
Naprawdę dla mnie świetny! Film jest zaprzeczeniem, że filmy widowiskowe mogą mieć przesłanie. Genialna i oryginalna muzyka, mistrzowska gra aktorska! Poprostu rewelacja! 10/10!
Witam,
Wczoraj byliśmy na "V 4 Vendetta" w kinie. Po trailerze oczekiwałem wybajerzonego filmu, przesyconego efektami specjalnymi. Bardzo miłym zaskoczeniem było to, że film był całkowicie różny od MATRIXa. Momentami, aż za spokojny, na szczęście tylko momentami. Brawa dla reżysera, którego nazwisko widzę po raz...