Woody Allen jest jak szwajcarski zegarek. Co roku stara się zyskać nowe grono fanów, wypuszczając do kin swój nowy film. Raz jest to opowieść o fenomenalnym gitarzyście, raz o problemach dwóch braci, którzy starają się je rozwiązać zabijając człowieka, a raz o naturze związków zastanawiając się nad ich kruchością....
Dzisiejsza widownia dzieli się na dwie grupy..pierwsza to miłośnicy ambitniejszego kina, kina autorskiego, niszowego..ta druga to ludzie szukający w filmie przede wszystkim dobrych wrażeń tj. filmy typu Casino Royale, Babylon A.D, Szybko i wściekle itd. - każdy ogląda to co mu się podoba, jasne. Niestety film Vicky...
Jeśli ktoś widział zarówno "Trzy małpy" jak i "Vicky Cristina Barcelona" to proszę o wypowiedź nt.: który lepszy?
"Vicky Cristina Barcelona" była taki sobie(nie jest to arcydzieło) ale z pewnością to nie tragedia ani gniot. Większość z nas ocenia ten film wyłącznie przez pryzmat poprzednich dokonać W. Allena i jego "wybitnej" osoby, a on nakręcił barcelone dla wszystkich także dla głuptasów. Porównując "Vicky.." do innych jemu...
Dla jednych będzie to film o niczym, dla innych pseudoromantyczne zboczenie, i wielu sie może wynudzić, ale dla mnie był całkiem zajebisty.
Ludzie piszą "film o niczym" a ja powiem tak: nie ma filmów o niczym. możesz nakręcić swój przeciętny dzień i to nie będzie film o niczym , no chyba że tak nisko cenisz swojej...
Moim zdaniem film o niczym. Allen chciał za dużo pokazać, za dużo opowiedzieć i wyszła z tego całkiem niespójna i niepoukładana historia.
Penelopa faktycznie świetna, ale to tylko ona. Montaż jakiś dziwny momentami, muzyka cały czas ta sama co zaczynało męczyć już w połowie filmu. Johanson jak zwykle gra ten sam typ...
po co ten lektor w filmie ktory mowi co i jak, nie pozostawia ogladajacemu szansy by pomyslal nawet troche. film prosty..spodziewalam sie ambitnego kina, wyszlo cos innego.plus za to ze aktorzy sa ładni a temperamentna hiszpanka ozywia klimat. film nie pozostanie w pamieci na dlugo..niestety.
Mam wrażenie, że reżyser nie wiedział tak do końca, która drogą ma pójść. W efekcie wyszło masło maślane. Niestety mimo, iż bardzo dobrze znam i szanuję/lubię to ironiczne i subtelne poczucie humoru Allena to tutaj tego nie dostrzegam. Była raptem jedna scena kiedy uśmiech zagościł na mojej twarzy(oczywiście nie...
Popieprzyli się, połazili, jak to amerykańscy turyści, pomędrkowali i gówno zrozumieli o czymkolwiek. Ot i całe przesłanie.
I po co ten narrator? Nie było pomysłu na scenariusz, było się nie zabierać.
Gra aktorska, mimo gwiazdorskiej obsady, jak z serialu. Tylko Penelope ratuje się jako tako, ale i ona filmu nie...
Jak to u Allena, nic nie jest czarno-białe. Pokazuje nam różne rodzaje miłości i różne zachowania ludzi. Co jesteśmy w stanie zaakceptować, a co nie? Czy lepiej wyjść za mąż z rozsądku czy oddać się pasji i miłości bez zobowiązań, ale za to całym sercem? No i w końcu - kto potrafi zrozumieć motywy kobiet?! ;) Fajny...
Penelope w szczytowej formie, genialna kreacja, mimo że to rola drugoplanowa przyćmiewa pozostałych aktorów. Scarlett Johansson - widziałam ją w lepszej formie w "Dziewczynie z perłą", ale nie narzekam, bardzo dobra kreacja... Za to Rebecca Hall - porażka. Jest w tym filmie nijaka, bezpłciowa i bezosobowa. Film...
jakiegokolwiek kregoslupa moralnego. O ludziach-zwierzetach dla ktorych slowa 'lojalnosc', 'uczciwosc' sa tylko pustymi haselkami. Najciekawsze jest to, ze film ten najbardziej podoba sie rozwydrzonym nastolatkom wierzacym w tzw. 'prawdziwa milosc' ;>
Mam nieco skrajne uczucia dotyczące tego filmu. Z jednej strony fantastyczna, fenomenalna hiszpańska atmosfera. Każda scena przesycona jest namiętnością typową dla tego kraju. Dodatkowo fenomenalna gra aktorów. Niesamowite postacie, wszyscy są bardzo charakterystyczni, jedyni w swoim rodzaju. Dawno nie widziałem 3...
Połowa sali spała, mnie film bardzo się podobał. Klimat Barcelony, piękna muzyka, przekaz - to najmocniejsze strony filmu. Aktorsko dość przeciętny - b. dobry Javier Bardem, niezła Penelope (choć Oscar niezasłużony) i przeciętna reszta. Film daje psychicznego kopa, inspiruje w poszukiwaniu szczęścia.
Ja daje 7/10. Nie było jednak tego czego oczekiwałem po zwiastunach: pokazania namiętnych scen, no bo jak to opisywać namiętny romans czy miłość bez takich scen. Nie mówię że nie zostało to jakoś inaczej pokazane, ale po prostu liczyłem na coś innego.
A Penélope Cruz zagrala genialnie
W nadawanym co tydzień w niedzielę Tygodniku kulturalnym na antenie TVP Kultura, Grzegorz Brzozowicz (krytyk muzyczny) podsumował popularność „Vicky Cristiny Barcelony” mniej więcej takimi słowami: „Kobiety to idiotki i takie same idiotki lubią oglądać w kinie”. Dodam, że w tym dniu w studiu nie było ani jednej...