Nie będę oryginalny, jeśli napiszę, że kluczem do zrozumienia motywacji Victorii do przebywania z poznanymi dresiarzami i uczestnictwa w napadzie jest rozmowa z Sonne w kawiarni. Chciałbym jednak zauważyć, że oprócz ważnych aspektów, o których pisano już w innych miejscach, takich jak samotność dziewczyny i brak perspektyw, jest pragnienie wielkości, marzenia "większe niż życie".
Powiedzieć, że dziewczyna jest rozczarowana swoją sytuacją, to powiedzieć za mało - jest to osoba, która chciała być wielką pianistką, a jest zmuszona do pracy w kawiarni za niewielkie pieniądze. Na bardzo ciekawy trop natrafiłem na innej stronie - utwór, który wykonuje w kawiarni, jest ponoć niezwykle trudny do opanowania. Podobnie jak fakt, że dziewczyna "lubi diabła", co przyznaje w rozmowie, zdaje się świadczyć o pociągu do czegoś "wielkiego" i zakazanego. Pociąg do ryzyka znajduje również swoje potwierdzenie w scenie na dachu, gdy dziewczyna ryzykownie siada na murze. Te sceny służą budowie bardzo ciekawego portretu psychologicznego głównej bohaterki, który i tak nie jest w 100% przekonujący, ale moim zdaniem w dużej mierze uwiarygadnia jej zachowanie.
Trzeba podkreślić, że film porusza tutaj niezwykle interesujący problem - obecnie wielu młodych ludzi z zachodniego kręgu cywilizacyjnego mierzy się z problemem niedostosowania dorosłego życia do ich wcześniejszych wyobrażeń. Podejrzewam, że ponad 50% nastolatków wierzy, że w przyszłości będzie należeć do górnego 20% społeczeństwa (pod względem bogactwa, poziomu szczęścia itd). W takiej sytuacji oczywistym jest, że wielu się rozczaruje. Co prawda film nie stawia tutaj szerokiej diagnozy (bo nie to było jego celem), ale samo podjęcie takiego tematu w połączeniu z imponującą formą i intensywnością zasługuje na pochwałę.