Ciekawa opowieść, świetna gra aktorska, chemia między głównymi postaciami,piękne widoki (jak ktoś lubi góry ;) )
I to wszystko podane na tacy, mimo dość poważnych chorób głównych bohaterów, w sposób ciekawy nie do końca nas dołujący... bardziej zarażający optymizmem i pozytywnym podejściem do życia i naszych problemów
....czego chcieć więcej?
...
A w ostatniej scenie filmu, w ostatnim ujęciu, to sam zacząłem mieć zespół Tourette'a :)