Jedyny w swoim rodzaju. Od głosu narratora można dostać dreszczy. Wybitna miniaturka filmowa, o dwóch osobowościach żyjących w jednym ciele. ukazuje ogromną twórczą moc Burtona. Dzięki pięknej poezji Edgara Allana Poe film naprawdę jest płynny. Cały czas się wszystko ze sobą rymuje w historii, a na ekranie wszystko się łączy pięknymi u jęciami. Dzieło które bardzo długo tkwi w pamięci, choć ma 5 minut jest naprawdę ciekawie opowiedziane. Groza przepleciona z elementem czarnego humoru wciąga, tworzy bardzo swoisty klimat. Vincent ukazuje jakim reżyserem jest Burton. Polecam wszystkim fanom kina Burtona.