Piękna animowana adaptacja wiersza o chłopcu, który chciałby być jak Vincent Price. Wiersz czyta narrator (sam Vincent Price!), a my oglądamy świetnie dopasowane do treści czarno-białe animacje. Tim Burton wymiata. Częściej powinien się zabierać za tego typu animacje.
Zdecydowanie się z Tobą zgodzę. Bardzo podobała mi się sama animacja a głos lektora przyprawiał wręcz o dreszcze. To na pewno nie było zmarnowane 5 i pół minuty mojego dzisiejszego dnia...
Mnie za to animacja niespecjalnie się podobała ale narrator był rzeczywiśie świetny.Głos Price'a buduje klimat tego filmiku.
Tu wszystko jest na swoim miejscu! Zwróćcie uwagę na muzykę... flet w tle podgrywa małemu Vincetusiowi, natomiast dużemu, szalonemu, mrocznemu Vincentowi towarzyszą już organy, do tego rewelacyjny głos Price'a no i oczywiście "powykręcane" animacje, już same w sobie przywodzące na myśl dozę szaleństwa...
RE-WE-LA-CJA :D