Odczucia co do całości mogą różne, ale cały dialog w knajpie, a zwłaszcza geneza "Like a
virgin" i nawijka o napiwkach miażdżą. Do zestawienia: http://ksiazeizebrak.pl/node/1699
W ciekawostkach napisano, że Rotha nie mogli potem odkleić od podłogi (!).
Obejrzałem go jeszcze raz, od dechy do dechy, klatka po klatce. Pierwszą oceną było 8/10, ale to był mój błąd. Bezapelacyjne arcydzieło.
świetny,taki troche teatralny...no i nie wiem czy można było lepiej dobrac aktorów-każdy perfekcyjnie pasuje do roli...
Wydaje mi się że w tym filmie jest jakiś błąd to znaczy pod koniec filmu Eddie celował do Mr. White a White celował do Joe Cabota a znowu Cabot do Mr. Orange
więc kto zastrzelił Eddiego ?
Jeden z moich ulubionych filmów:) Scenariusz - Mistrzostwo. Dobry stary Quentin:) Klimat takich filmów z lat 90-tych jak ten jest naprawdę niesamowity. Niestety filmy kręcone obecnie nie mają już "tego czegoś"...
Obejrzałem film i nie podobał mi się ogólnie. Ta scena jak Blondyn tańczył była dziwna. Nie chcę Broń Boże obrażać fanów tego filmu. Nie trafia do mnie humor, klimat tego filmu, pozbawiony jest większego sensu - o albo scena jak jak jedzie Biały z wtyczką gliną - to bardziej bym zaliczył do komedii. Chcę wiedzieć co...
więcejbo z tego co pamiętam (małe spojler) to na końcu wybiegł z magazyny, gliny jakoś chyba podjechały... ale co z nim?
Kolejny raz można przekonać się o tym, iż wystarczy upchać pełno przekleństw i wyuzdania do dialogów i film zostaje okrzyknięty świetnym dziełem z dojrzałymi, ujmującymi dialogami.
NIc oryginalnego i niepospolitego w tym filmie po prostu nie ma. Technicznie jednak bez zarzutu, także podnoszę o 3 gwiazdki.
Film genialny pod każdym względem. Ciekawa choć prosta fabuła, kultowe już teksty i wspaniała rola Harvey'a Keitel'a, który sam zamienił budżet filmu z 35 tys do 1,5mln $. Wszystkim, którzy lubią dobre kino gangsterskie gorąco polecam.
Wspaniała gra aktorska ( szczególnie podobała mi się gra Tima Roth'a), wciągająca fabuła, świetne dialogi...Niektórzy narzekają, że w pierwszych sekundach nic się nie dzieje i że są prowadzone bezsensowne rozmowy - ale ja po prostu nie mogłam od tych rozmów wzroku oderwać.
Chciałabym jeszcze podkreslić świetną...
dla mnie najlepszy motyw w tym filmie był jak pomarańczowy uczył sie opowieści ktorą mial
przedstawić reszcie, kapitalnie to bylo zrobione i choć za samo to jestem sklonny dać 9
Zastanawiam się, czy rzeczywiście pan Orange zginął. Pan White przystawia mu pistolet, ale, gdy chce wystrzelić, pojawia się policja, która każe mu rzucić broń i po chwili strzela do niego. Tutaj akurat jest odjazd kamery. Czy pan Orange został zastrzelony przez White'a? Może coś ominęłam...
Jedno z tych ,,arcydzieł'' , których kompletnie nie trawię.
Dla mnie jest to bardzo przeciętny film w którym praktycznie nic mnie nie urzekło.
Gdyby nie internet i media to nigdy bym nie pomyślał , że to jakieś wybitne dzieło.
Raz obejrzeć i zapomnieć.