albo i nie...

O rany, nie masz 100 odpowiedzi w swoim temacie już po kilku minutach od jego założenia. To straszne :(

Tyle główkowania i nadaremno :D

@Divine - naprawdę tak to przeżywasz? niepotrzebnie!
@Lukotoni - przez "tyle główkowania" masz na myśli swój proces czytania posta, czy oglądania filmu?

:D

No trochę tu nie gra. Filmowe cytaty, czy filmowe nawiązania, bo to dwie różne rzeczy. I gdzie w pierwszych czterech można co nieco przypomnieć sobie z innych filmów, to ostatni piąty to naprawdę musiałeś/aś głęboko sięgnąć do wyobraźni, by doszukać tu się nawiązania z Frodem i Orodruiną. Takich momentów w kinematografii jest mnóstwo. Z resztą, te nawiązania są bardzo mało nawiozujące, prócz może tych kodów z Odysei.

a) ten wątek (jak i film) to zabawa, więc się nie spinaj
b) słowa cytaty użyłem w nieco szerszym, metaforycznym znaczeniu znaczeniu. ale jeśli Ci to poprawi samopoczucie, to przyznaję, gdybym użył "nawiązań", nie musiałbyś zamieszczać swoich cennych uwag. w razie czego, odsyłam jeszcze do punktu a.
c) Frodo i Orodruina - ujęcia, dramaturgia, gra aktorska - wszystko w tej scenie z Kirkiem kojarzyło mi się z tym. Może to już nadinterpretacja, bo kiedy zaczyna się zabawę z wyłapywaniem cyta nawiązań, to wszystko zaczyna się kojarzyć. Wszędzie są momenty. Ale w razie czego, odsyłam jeszcze do punktu a.
d) " Z resztą, te nawiązania są bardzo mało nawiozujące, prócz może tych kodów z Odysei"
A statek? Naprawdę nie widzisz w scenie z tubylcami odniesienia do Odysei?

Zresztą, co w ogóle ma znaczyć "mało/dużo nawiązująca" scena? Przecież chodzi o dyskretne puszczenie oczka, zabawę konwencją, tradycją, kliszą itd. Ten film to rozrywka również i w tym względzie. A nie filmoznawcza dysertacja.

Nie byłem mocno spięty :) Ale dobra teraz, następnego dnia, kiedy spojrzę na to innym okiem, muszę powiedzieć, że mój komentarz był trochę nadinterpretacją twojego wątku, ale to tylko ze względu, że wszystko było dla mnie nieco mylące. Przepraszam, jeśli nie zrozumiałem twojej metafory. Więc zaczynając od nowa.

Enterprise i Odyseja to chyba najwyraźniejsze nawiązania. Ale samemu osobiście innych się nie doszukiwałem, w sensie, że do innych filmów poza serią Star Trek. Samemu nigdy nie przepadałem i nie oglądałem żadnych seriali, ani żadnej części Star Treka, więc jedyne co miałem w głowie to, to: "Ciekawe, jak to wyglądało w starym ST", "To pewnie jakaś aluzja do starego ST z Nimoyem".

A może Ty, jakiś się doszukiwałeś (jeśli oglądałeś)? Nie mówię już o wykorzystaniu Nimoy'a, jako Spocka z przyszłości, bo to jest aż nad oczywiste.

Dla mnie scena ataku na dowództwo Gwiezdnej Floty ( Zebranie po ataku terrorystycznym w Londynie) może kojarzyć się tylko z jednym - Ojciec Chrzestny ;D

Kubrick raz jeszcze. Pod koniec filmu, kiedy Enterprise spada w stronę Ziemi, a Kirk i Scotty biegną przez chwilę po ścianie, żeby uruchomić rdzeń - wygląda to trochę jak trening Davida i Franka z "Odysei".