Cześc. Jak myslicie, czy Stefen, ten młody pomocnik Sochy, mógł sam sie dać złapać podczas łapanki? Sądzę ze jego śmierć nie jest tak do końca przypadkowa.
Filmu nie widziałem ale ksiażke czytałem i coś nie pasuje .Stefan Wróblewski został w 1945 r wprost z ulicy przez Rosjan wysłany na ciężkie roboty.Udało mu sie z tamtąd uciec i wrócił pod koniec roku.Razem z rodziną uciekli do gliwic gdzie spotkał brata Sochy który im pomógł razem z żona Sochy się osiedlić.Pracował jako inkasent w gazowni.Zmarł 1984 r.W 1981 r został uhonorowany przez Yad Vashem
Sprawiedliwy wśród Narodów Swiata.Wdowa po Stefanie do smierci otrzymywała 41 dolarów miesięcznie w bonach NBP(nie wyjaśnili kto tą kase dawał) zmarła w 1987 r.Córka żyje do dzisiaj