Wielki tryumf pani Agnieszki Holland, film w który podobnie jak "Lista Schindlera" i "Pianista" na długo pozostaje w pamięci. Rola Więckiewicza jest genialna ! Nawet jeżeli "W ciemności" Oscara nie dostanie, to nie mamy się czego wstydzić, ja trzymam mocno kciuki i liczę że Akademia doceni kunszt Agnieszki Holland.
Surowy, ciężki, do bólu prawdziwy obraz o ludzkim nieszczęściu, ale i o przemianie, spełnieniu i wewnętrznej potrzebie czynienia dobra... W świecie zła i przemocy jest też miejsce na człowieczeństwo, poświęcenie w imię czegoś większego niż własna korzyść.
Porażający, klaustrofobiczny długi film (2 godziny 10 minut), ale trzymający w napięciu do samego końca.
Na duże brawa zasługują sceny w kanałach, gdzie przez godzinę filmu panuje brud, robactwo i ciemność i gdzie w pewnym momencie widz dostaje światłem po oczach od głównego bohatera (Robert Więckiewicz – Inżynier Kanalizacji), co daje wrażenie jakbyśmy sami w tych kanałach się ukrywali. Efekt Rewelacja!
Dodatkowo duży plus należy się za realistyczne dźwięki w kanałach takie jak wybuchy na zewnątrz, krzyki czy też strzały.
Jedyny minus filmu to podskakująca kamera podczas ucieczki gdzie kamera skacze jak szalona, gdzie w przypadku mnie wywołuje efekt wymiotny, ale na szczęście takich scen jest mało :)
Moja Ocena – 8/10 (Poziom Bardzo Dobry)