Jesli widz amerykański obejrzał w ostanich latach 3 filmy o Polsce : Katyń, Lista Schindlera i teraz W ciemności to ma wyobrażenie o Polsce jako o kraju strasznie ponurym, zacofanym , ciągle z kimś walczącym i żyjącym w biedzie. Dlaczego nie wypromować jakiegoś filmu pokazującego wspólczesną , nowoczesna Polskę ? Filmu radosnego , pogodnego , kolorowego. Sam tytuł "w ciemności" brrrrrrrrr
tu gdzie ja mieszkam nie jest ponuro i nie ma dużej biedy. Nie wiem gdzie mieszkasz ,ale zapewne w slumsach skoro tak piszesz.
Nie lubię ludzi którzy srają do swojego gniazda. Jak tak mu źle w Polsce to niech jedzie do Białorusi ,albo Zimbabwe i tam się cieszy bogactwem.
Nię mędrkuj ,bo nic nie wnosisz pisaniem takich głupot. Nawet nie wiesz jaki jestem ,a stwierdzasz ,ze pełno takich osób jak ja.
Powstaje wiele filmów radosnych, pogodnych, kolorowych, pokazujących współczesną Polskę, m.in. "Tylko mnie kochaj", "Weekend", "Zatańcz ze mną", albo mój ulubiony hicior "Och Karol 2"...
Tylko nie sa emitowane za granicą. Amerykańska Akademia Filmowa lubuje się w ponurych gniotach. Czy jakakolwiek komedia romantyczna dostała kiedyś oskara ? A film polski bez nominacji do oscara nie ma szans na dystrybucję w USA.
Było takich kilka, ale dawno, fakt. Z drugiej strony jak Oscara dostał "Slumdog" - film pogodny jakby nie patrzeć, to było wycie, że taki niepoważny film nagradzają...
To była ironia... Czy jakakolwiek komedia romantyczna zasłużyła na Oskara? Proszę Cię. A a propos tego, że Akademia lubuje się w ponurych "gniotach"... Serio? Oglądasz czasem nominowane filmy? Nie mówię już o tych wygranych. Proponuję obejrzeć chociażby zeszłoroczny "The Kings Speech".
Kings speech , War Horse - snobizm na brytyjskość i to w archaicznym wydaniu. Z takich fajnych wspólczesnych filmów oskarowych z ostatnich lat to przychodzi mi do głowy tylko Terminal
uważasz, że wybierają "ponure gnioty", ale czy nazwiesz tak trylogię "Władca Pierścieni"? albo za gniot uznasz "lot nad kukułczym gniazdem"?
nie wiem czemu inni jej nie dostrzegli ja ją zrozumiałam btw pociągnę wątek poprzedni,np. American Beauty nie jest z pewnością jak ktoś tam ują to wyżej "ponurym gniotem" a oskarów dostał bodajże pięć więc chyba akademia nie tylko w tych "ponurych gniotach" się lubuje.
A rok przed "American beauty" zwyciężył "Zakochany Szekspir" (co zresztą wywołało lawinę krytyki). Tym niemniej faktem jest, że komedie czy ogólnie filmy "pozytywne" wygrywają nieczęsto. Choć zależy to od punktu widzenia, bo jak sklasyfikować takiego "Gladiatora"? Z jednej strony to dramat historyczny, z drugiej - film w sumie rozrywkowy.
Zgodzę się z tobą, ale wiesz akademia to też ludzie wszystkim dochodzić się nie da, ale uogólniać też nie należy, jest przecież masa filmów, która oskara powinna dostać a go nie dostała, subiektywna ocena. "W ciemności" w sumie nie oglądałam a tego dotyczy wątek, postaram się nie kierować opiniami i wytworzyć własną po obejrzeniu.
"Gladiator" - film rozrywkowy :D Jest różnorodność wśród zwycięzców w głównej kategorii i nie ma co tu szufladkować, że wszystkie "ponure". No! My tu gadu gadu, a "W ciemności" trzeba w końcu obejrzeć...
Ogólnie nie potrafimy się promować w świecie. To chyba wina naszej mentalności i tego, że jak już czegoś możemy być dumni, to sami z lubością to niszczymy - przykładem legenda Solidarności.
Ale czy filmy o wojnie sa złe? Jeśli to naprawne dobre produkcje to dlaczego mamy ich nie promować? A co do komedi to nie ma sie co oszukiwać ale we współczesnej Polsce żadna dobra komedia nie powstała...
Nie mówię że one są złe, ale monotematyczność jest zła. Choć, na szczęście, powoli robi się lepiej, taki "Erratum" (polecam gorąco) zrobił niezły tour po festiwalach na całym świecie. Co prawda były to w większości festiwale trzeciorzędne, no ale jednak.
Mam wrażenie, że w Polsce powstają ostatnio głównie dwa rodzaje filmów: żenująco głupie komedie i niezwykle patetyczne produkcje o wojnie, historii i dumie narodowej. Brakuje filmów które byłyby lekkie, ale inteligentne, albo takich o bardziej oryginalnej fabule, które niosą za sobą jakąś myśl...
Inna sprawa, że oscary dostają głównie komercyjne szity...
Zatem tobie również gorąco polecam obejrzenie "Erratum"... Poza tym przesadzasz - a "Wymyk", "Kret", "Sala samobójców", "Róża", "Daas", "Młyn i krzyż", "Ki"? Te filmy raczej nie podchodzą pod żadną z tych dwóch kategorii.
Oczywiście, że jest dużo filmów, które nie mieszczą się w żadnej z tych kategorii, mówię o pewnych ogólnych trendach, wiadomo, że jak się poszuka głębiej, to zawsze znajdzie się coś wartościowego.
Komercyjne filmy własnie są notorycznie pomijane przy "oskarach". Chyba że sa to jakies superprodukcje jak Lord of the Rings. Ale komedie nigdy nie dostają oskarów. Na ogól za to promowane są jakies ponuraki o historii Europy. Byleby Amerykanom wydało się to troche egzotyczne. A te wymyki i inne - porażka !!!!!!
Takie filmy powstają, ale trzeba trochę pogrzebać, niestety. Bo masówce lepiej wcisnąć romantyczny kicz. To się sprzedaje. Ja mam zasadę, nie oglądam polskich filmów, których reklamy widzę na każdym kroku ;)
Kocham Ciebie na prawdę twój komentarz mnie pocieszył w tym że są jeszcze ludzie znający się na rzeczy na prawdę wielki dzięki. To samo właśnie mnie dręczy Polak tylko potrafi pokazać tę markotną stronę/! bardzo mi wstyd że ludzie z stanów muszą tylko takie filmy oglądać
Całkowicie się z Tobą zgadzam. Mnie też już męczy, że ciągle maglujemy na forum światowym ten sam temat. Myślę, że to wynika z naszej mentalności. Uwielbiamy z siebie robić ofiary losu. Biadolenie i narzekanie to nasz sport narodowy. Polacy wciąż nie wyrośli z postrzegania siebie samych jako "Chrystusa narodów". Bez końca rozdrapujemy rany z wojny (która skończyła się 67 lat temu!!!). To z kolei wszyscy są wielkimi ofiarami PRL-u, a już najbardziej młodzi ludzie, którzy nawet tego ustroju nie pamiętają.
A jeżeli już chcemy sięgać do ciemnych stron naszej przeszłości to można to zrobić w niecodzienny, intrygujący sposób. Przypomnę choćby "Rewers" czy "Dom zły". Z resztą pierwszy ubiegał się o nominację do Oscarów.
De gustibus non disputantum est. No takie się podobają tam. U nas się podoba "Oh Karol". Życie. Lista Schindlera akurat nie jest polskim filmem.
i lista jest trochę starsza. Więc raczej z nowości zobaczył Katyń, Rewers i W ciemności