PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=525620}
7,1 107 tys. ocen
7,1 10 1 107201
6,6 37 krytyków
W ciemności
powrót do forum filmu W ciemności


W zakresie twórczości Pani Agnieszki Holland obejrzałem chyba wszystkie obrazy. Przyznam się, że narastała we mnie niechęć do takiego prezentowania obrazu świata i ludzi. Czarę goryczy przelał film „Janosik prawdziwa historia”. Nie rozumiem, jak można spaprać taki temat i nasycić taki film niezwiązanymi z tematem scenami (śmierć dziecka) od których robi się zwyczajnie niedobrze. Po tym doświadczeniu postanowiłem omijać szerokim łukiem dzieła tej Pani. Nie pasuje mi podejście w którym niskie instynkty człowieka są czymś powszechnym i prawie normalnym a świat jest dość mroczny i zły. Od kina oczekuję pozytywnych emocji przesłania, że warto nad sobą pracować, pielęgnować instynkty nieco wyższego lotu oraz poszerzać obszar dobra. Jakoś nie kręci mnie podejście w wyniku którego, ktoś ulegający niskim instynktom wychodzi z kina w przeświadczeniu, dużo nas zatem wszystko jest w porządku. Potem świat niestety nie staje się lepszy.
Co zatem kino powinno propagować jako narzędzie oddziaływania i kształtowania postaw społecznych? Wbrew pozorom nikt z nas nie jest odporny na pewne treści, które otrzymujemy codziennie różnymi kanałami, może warto przeanalizować co to za treści i jak nas kształtują?

tradycyjnyjakzawsze

Bardzo górnolotne przesłanie w dużej części zgadzam się z tą opinią. Za dużo jest w świecie kina zła i goryczy. Często wynika to z zapotrzebowania publiczności która wręcz oczekuje katharsis. , ale czy kino nie powinno przedstawiać rzeczywistości w sposób prawdziwy i wiarygodny. A trzeba przyznać że realia nie napawają optymizmem ...

o_k8

Tylko to wszystko się wiąże ściśle ze sobą, dorastasz odbierasz określone przesłania oraz bodźce i wchodzisz w życie z pewnym bagażem, a potem kształtujesz świat, jaki on jest widzimy. Kino też kształtuje nasze podejście a potem my kształtujemy rzeczywistość. Położysz większy akcent na powszechność zła to masz go więcej. Niestety poza twórczością filmową jest jeszcze odpowiedzialność za to co propagujemy i jakie to ma potem dalekosiężne skutki

ocenił(a) film na 8
tradycyjnyjakzawsze

W jakim ty świecie żyjesz?
Mieszkasz w krainie troskliwych misiów?
Podstawą wypowiedzi na temat filmu jest jego obejrzenie. Nie znam reżysera który ma wszystkie filmy świetne i choć raz nie sprzedał nam słabszego produktu. Twoje oczekiwania dobra w filmie wobec kina szufladkują cię w produkcjach ze stajni Walta Disneya. Niestety tak to wygląda. Jak niby ma zostać pokazane zło tego Świata?
Kręcąc film o okrucieństwie i bezwzględności wojny reżyser ma pokazać wesołych hitlerowców mordujących radosnych żydów i mieszających się w to sympatycznych polaków?
Taki filmy chcesz oglądać? Pokaz holokaustu w pozytywnym przesłaniu?
Trzeba pokazywać i przypominać.
W innym przypadku polskie obozy koncentracyjne będą zastępować niemieckie hitlerowskie obozy zagłady. Zwróć uwagę na różnice zanim wrócisz do oglądania pozytywnego filmu.

rony123

żyję na tym świecie i juz dość długo, sporo widziałem i przezyłem, możesz uwaznie przeczytac to co napisałem wyżej i wysnuć wnioski albo próbować to nieco infantylnie dyskredytować, bo ci się nie podoba. Doświadczenie jest nietrasferowalne, zatem się nie zdziwię. Paradoksalnie twoja wypowiedż jest dowodem na to, że mam dużo racji i byc może zostałeś już urobiony w zakresie postrzegania świata przez szereg bodżców jakie na ciebie oddziaływują. Zapewniam, że to o czym piszę nie ma nic wspólnego z oczywistą kwestią konieczności pamięci o pewnych wydarzeniach i wskazywaniem kto za nie odpowiada. Próbowałem zaprezentować trochę szerszą kwestię, możesz sie nad nią pochylić i zatanowić lub pójść dalej, twój wybór

rony123

i jeszcze jedno, wyrażnie napisałem w tytule Dlaczego nie obejrzę tego filmu i na jego temat sie nie wypowiadam, tylko w zakresie podejścia reżysera do pewnych kwestii, wynikającego z jego filmów, które dotychczas oglądałem. Nie oceniłem także filmu w Ciemności bo go przeciez nie oglądałem. Proponuje także szanowac zdanie innych to i twoje zdanie bedzie szanowane

ocenił(a) film na 8
tradycyjnyjakzawsze

Napisał Pan: "Od kina oczekuję pozytywnych emocji przesłania, że warto nad sobą pracować, pielęgnować instynkty nieco wyższego lotu oraz poszerzać obszar dobra." Myślę, że byłby Pan mile zaskoczony wychodząc z kina. Oczywiście nie jest to kino pogodne, końcu traktuje o wielkiej tragedii. Jednakże na pewno nie jest to kino mroczne, nieczułe. Kolorystyka jest bura i brudna, pewne zdarzenia brutalne, nie czynią one jednak świata przedstawionego "mrocznym i złym".

eleroo

może rzeczywiście powinienem to obejrzeć, ale jakos sie zmusic nie mogę, ten rezyser i jego nurt zupełnie mi nie odpowiada, co zabawne jak film zdobedzie Oskara czy Oskary to ta niepopularna moja wypowiedż bedzie jeszcze bardziej niepopularna, bo wbrew modzie i trendowi, ale ja mam własne zdanie i mam do niego prawo w tej niby demokratycznej rzeczywistosci

ocenił(a) film na 8
tradycyjnyjakzawsze

Ależ! Ma Pan prawo do najbardziej niepopularnych wypowiedzi. Chciałam tylko powiedzieć, że z duszą na ramieniu poszłam do kina. Bałam się pomnikowatości, bałam się zadęcia. Bałam się, że będzie męcząco. Nagle się okazało, że nie jest. Wyszło na to, że zmiany, które zaszły w głównym bohaterze nie były wcale spektakularne - były ciche i po prostu. Holland zrobiła kawał dobrej roboty. Nie dlatego, że pokazała holokaust z całą jego brutalnością. Dlatego, że pokazała holokaust od strony ludzi. Znam jej filmy doskonale. Przesiąknięte symboliką, przesiąknięte domyślaniem się. "W ciemnosci" jest inne. Tutaj nie trzeba się domyślać, nie trzeba podziwiać. Ten film się dzieje, staje się. Oczywiście, nie namawiam Pana do obejrzenia - zrobi to Pan kiedy będzie gotów, bądź ciekaw. Jednak jako osoba, która zna twórczość reżysera powiem, że ten film jesn najmniej "hollandowski" ze wszystkich filmów. O Oskary nie dbam. To tylko konkurs, który miewa swoje mody i tendencje. Mnóstwo wspaniałych dzieł filmowych nigdy nie było nawet nominowanych. I tak przetrwały.

eleroo

no i będzie Pani wina, bo po takiej wspaniale sformułowanej wypowiedzi nabrałem ochoty niezmiernej jednak ten film obejrzeć

rony123

Z tego co wyczytałem to autor nie ocenia filmu, więc twoje zdanie że podstawą do dyskusji jest obejrzenie filmu jest co najmniej nie na miejscu. Czytaj ze zrozumieniem

tradycyjnyjakzawsze

Czego byś nie mówił, rzeczywistości nie zakłamiesz - świat jest zły. Praca nad sobą nie sprawi, że nagle wyzujesz zło z własnego wnętrza,ono zawsze będzie się tam czaić. Zło nie istnieje bez dobra i na odwrót, i nie sposób uczciwie przedstawić jednego bez kazania drugiego. Taka dychotomiczność jest istotą człowieczeństwa i pozawala nam przetrwać.

BelzeBoobies

niczego zakłamywać nie zamierzam, zwraca tylko uwagę, ze emanacja zła w czynach i obrazach medialnych odbija się na tym co sp

tradycyjnyjakzawsze

Współczuję Ci trochę... naprawdę nie potrafisz czytać między wierszami? Czy wszystko musi być dosłowne?
Otóż ten film można odbierać niejednoznacznie i sądzę, że ci posiadający resztki rozumu, dostrzegli w nim przesłanie dobrych wartości.
Po przeczytaniu Twojej wypowiedzi nie mogę myśleć inaczej - żyjesz w jakiejś iluzji, w której dzieją się tylko miłe rzeczy... o zgrozo...

adulescentiae

chyba sie nie rozumiemy, na temat filmu sie nie wypowiadam tylko kierunku prezentowanego w wielu filmach przez reżysera, życie to nie iluzja, jak sam tworzysz "złą" rzeczywistość tow złej żyjesz, bo wszyscy mamy na jej tworzenie wpływ,

tradycyjnyjakzawsze

"życie to nie iluzja, jak sam tworzysz "złą" rzeczywistość tow złej żyjesz, bo wszyscy mamy na jej tworzenie wpływ,"
Tak, tylko pamiętaj, że życie składa się z wielu wymiarów, wielu przypadłości, sytuacji. Dzieją się zarówno dobre, jak i złe rzeczy. Rzeczywistość nie może być ani zła, ani dobra. To względne pojęcia, a poza tym nic nie jest czarno-białe.
Jak w ogóle można oceniać z góry, że film będzie taki jak reszta? Może go najpierw obejrzyj, po prostu i wtedy się wypowiadaj... Nie wiem po co ktoś ma czytać post tylko i wyłącznie o Twoich upodobaniach, skoro nie zawiera on żadnej treści odnoszącej się bezpośrednio do filmu. Fajnie, że nie chcesz go zobaczyć, naprawdę. Good to know ;)

adulescentiae

dlaczego negujesz prawo kogos do własnego zdania i stanowiska? Napisałem wyrażnie w tytule - Dlaczego nie obejrzę tego filmu i pewnie nie obejrzę. A emocje wywołałem bo dyskutujesz, zatem post miał znaczenie. Relatywne podejście w życiu zabija wiele spraw pewnie, że sa odcienie szarości, ale trzeba uważać bo teraz to mam wrażenie, że można uzasadnic wszystko na przykład pedofil to tylko działacz społeczny zorientowny łodzieżowo i tak w wielu sprawach

ocenił(a) film na 8
tradycyjnyjakzawsze

Ten film chociaż poważny i ciężki, to jednak zakończenie daje nadzieję. Moim zdaniem warto obejrzeć.

tradycyjnyjakzawsze

Twoje słowa są ważne i piękne ale niestety ich zrozumienie może okazać się niewykonalne. Jedynie młody człowiek, czytaj "naiwny", doświadczony człowiek lub "nadwrażliwy" może odbierać rzeczywistość na poziomie o jakim ty mam wrażenie piszesz. Tobie nie chodzi o bajkę i dobro w postaci fizycznej, tylko o „piękną istotę ludzką”, która przejawiać się może niekoniecznie poprzez pozytywny przekaz.
Podobnie jak ty nie widziałem „W ciemności”, choć pewnie zobaczę. Ale już czuję w kościach, że nie jest to film jakiego szukam. Jego toporność, dosłowność, jest dla mnie wyczuwalna na kilometr. Tu nawet nie chodzi o Holland, bo przecież mowa o szerszym zjawisku, o swoistym zdziczeniu, a raczej wyjałowieniu na poziomie emocji. Teraz wszystko musi być wyryte grubą krechą. Nawet niedopowiedzenia są w oczywisty sposób niedopowiedziane.

homo_sapiens

uff, a juz traciłem nadzieję, że zostanę zrozumiany choć częściowo, emanację takich negatywnych spraw mamy wszędzie, wszak zła informacja to dla medów dobra informacja, lejąca się strumieniami krew nie robi wrażenia a film w którym klient chodzi z butlą sprężonego powietrza zakończoną końcówką do wystrzeliwania metalowych bolców i te bolce pakuje w czoła napotykanych ludzi jest okrzyknięty arcydziełem. No cóż jaką rzeczywistość sobie kształtujemy taką mamy i śmieszą mnie do łeż wypowiedzi jak to ludzie stwierdzaja, że oklądana makabreska nie miała absolutnie żadnego wpływu na ich psychikę

tradycyjnyjakzawsze

Życie pośród ludzi przy zachowaniu własnego piękna, wewnętrznego „idioty” (za Dostojewskim), jest największym wyzwaniem. „I zrozumieć może tylko ten, kogo dusza rozpięta na niebie” (fragment wiersza z filmu Wernera Herzoga „Kraina ciszy i ciemności”)