Nie wie przypadkiem ktoś z was co sobie wstrzykiwał ten starszy Żyd do żyły?Ciekawi mnie to gdyż w takich warunkach było raczej trudno o jakiś dobry towar(żart:)Jak myślicie?Co to mogło być?I kto mu to dostarczał?Bo chyba nie Socha?:)No chyba,że gościu już wariował w tych kanałach(o co wcale nie było trudno)i tylko udawał,że coś tam sobie wstrzykuje?!Nie wiem co o tym myśleć więc czekam na wasze opinie:)