Oczywiście pani ta uwielbia nas ukazywać w roli strasznych antysemitów żerujących na
biednych żydach jak w filmie "gorzkie żniwa" czy "europa, europa" oraz jako złodziei i
bandytów jak chociażby w serialu "the wire". Przepraszam ale nie popieram ukazywania
swoich rodaków w ten sposób na oczach całego świata, ale cóż można się spodziewać po
niej skoro jej ojciec służył Stalinowi...
Czyli według Ciebie wszystkie filmy kręcone w naszym kraju lub przez naszych rodaków muszą ukazywać tylko pozytywne aspekty polskiej historii i moralnie czystych bohaterów ?
Coś blisko temu o czym piszesz do propagandy. Niech jednak tak będzie - nałóżmy na twórców filmowych cenzurę i zakażmy im przedstawiania naszej historii w sposób inny niż, to sobie życzymy. Czy dzięki temu cokolwiek zyskamy ? A ile byśmy stracili.
Kino ma wiele celów, ale raczej nie powinno służyć do propagowania polskości kosztem prawdy historycznej.
A prawdą jest to, że byliśmy ofiarami ostatniej wojny, ale też niektórzy sami stawali się katami - starając się przeżyć postępując niejako wbrew sobie, ale mimo wszystko. I pytanie: Dlaczego by tego nie pokazywać ? Ku przestrodze.
Druga część Twojego ostatniego zdania jest na podobnym poziomie, co insynuacje pewnego posła na temat pracy dziadka pewnego premiera. Mogłeś sobie to darować...
słuchaj, wydaje mi się że jeśli ktoś nie potrafi czytac ze zrozumieniem to nie powinien się wypowiadac. Po pierwsze to nie napisałem o wszystkich twórcach filmowych tylko o tej konkretnej pani, która absolutnie nie kryje się ze swoją niechęcią do polaków i w której to produkcjach daje się to wyraźnie odczuc. Po drugie z tą prawdą o wojnie to wyskoczyłeś/aś jakby nikt o tym nie wiedział, a po trzecie moje ostatnie zdanie to nie jest żadna insynuacja tylko czysta potwierdzona dokumentami prawda że jej ojciec był zagorzałym komunistą i od dzieciństwa pracował dla komunistów. A jeśli nie wierzysz to przeczytaj książkę "Sprawa Henryka Hollanda" Persaka, o dokumentach IPN nie wspomnę.
Wydaję mi się, że nie chodziło mu dokładnie o to. Albo źle zrozumiałeś, albo go oczerniasz.
Nie chodziło o to, że jest zły na wszystkie filmy gdzie, Polacy są ukazywani w ten sposób. Raczej chodziło o filmy kłamliwe, które oczerniają naszych rodaków o to, że byli bezczelnymi bestiami, którzy żerowali na naiwności biednych żydów i oddawali ich w ręce SSmanów i tym podobnych śmieci. Prawda jest taka, że czasem żydzie przesadzają. A nawet powiedziałabym, że panikują, aby zwrócić uwagę na swój biedny los. Oczywiście nie próbuje powiedzieć, że holokaust nie był czymś okropnym. Bo to prawda, ludzie ginęli, najczęściej w bardzo okrutny sposób. Ale trzeba znać umiar. Bo jeżeli oczernia się naród, który w większości oczywiście ( bo byli i tacy, którzy żydom nie pomagali, a tych także w połowie rozumiem, bo tu chodziło czasem o życie całych rodzin, które chowały żydów) pomagał im, to chyba oznacza, że już nie mają czego się chwycić, żeby zwrócić na swój los uwagę widzów. Niech czasem niektórzy popatrzą co sie dzieje w Chinach, w Korei! A o tym filmów nikt nie robi.
Otóż to. Żydzi sporo wycierpieli podczas wojny, ale kto się upomni o mordowanych wówczas Cyganów, Polaków czy Litwinów? No właśnie. Jest tylko jeden taki naród, o którym się mówi i któremu goje mają służyć.
Jeżeli jesteś dobrym reżyserem to zrób film o cyganach, a nawet o kosmitach... Holland jest żydówką to i jej jest bardziej ta tematyka bliska...
A jak ktoś twierdzi że ten film jest antypolski to chyba nie ten sam film oglądał... Bo jak dla mnie to ten film raczej żydów w nieciekawym świetle pokazywał jako niewdzięcznych za pomoc...
Jest może bliższy, ale jako dobry reżyser, powinna wiedzieć, że jest miliony filmów o holokauście, następny to tylko strata mojego czasu. Lubię filmy historyczne, ale nie ciągle z tą samą tematyką. Holland powinna być bardziej obiektywna.
Co do tego, że film nie jest antypolski.. no to trudno określić, każdy inaczej sobie to interpretuje. Jak dla mnie nie był, ale ja właściwie, jestem tylko zła przez to, że następny film o holokauście, zostanie nagrodzony gromkimi brawami.
W szkole. Na lekcjach historii. A przynajmniej kiedyś wspominano też o Litwinach, Cyganach i Polakach. Teraz to nie wiem, może tylko o Żydach.
Polskiego też kiedyś uczyli w szkole. Teraz uczy go nawet firefoksowy słownik.
nie ukazała wcale Polaków w złym świetle. pokazała realistyczną postać. po co miałaby go idealizować ? uważasz, że podczas wojny każdy był altruistyczny ? nie. w tym filmie pokazane było dobrze, jak Socha zmieniał swoją postawę. człowiek nie jest idealny, dlatego też Holland wykreowała postać, która również popełnia błędy.
a. holland nie pisała scenarusza do the wire. ba, nawet nie reżyserowała "polskiego" sezonu the wire.
Polecam artykuł, który wskazuje parę tych scen, w których Polacy przedstawiani byli w negatywnym świetle
http://wpolityce.pl/artykuly/21903-grzegorz-wasowski-kilka-refleksji-umilajacych -oczekiwanie-na-nagrode-oscara-dla-filmu-agnieszki-holland-w-ciemnosci
Spodziewałem się czegoś lepszego. Bardziej mi się podobał Pianista. Co do A.Holland to myślałem że jej dziadek służył w Wermachtcie, a babcia spała z Hitlerem, natomiast jej syn jest komunistą, faszysta i antysemitą, oraz gejem.
Ogólnie nie zauważyłem jakiegoś wielkiego ataku na polaków. Owszem można im w tym filmie zarzucić jakieś przewinienia, ale i żydom można, myślę że w tej samej mierze. Dostali po równo. Natomiast niemcom nie pobłażała i im się dostało najwięcej.
Za duzo sexu, nagości. Narodziny dziecka w panujących warunkach, wątpliwe. Film dostał nominację chyba tylko za pomysł, bo myślę że wykonanie mogło być jednak znacznie lepsze.
Film jest bardzo dobry choć można mu wytknąć pewne słabości. mam na myśli scenariusz. Bóg raczy wiedzieć ile razy widziałem scenę, jak ktoś walczy z zalewającą go wodą i gdy już ma utonąć udaje się w ostatniej chwili. To i kilka innych drobiazgów to są elementy dobrze napisanego scenariusza, tzw stałe fragmenty gry. Ja wolę scenariusze bez tych atrakcji.
Jeśli zaś chodzi ciężar problemu i uczciwość jego przedstawienia, trudno twórcom cokolwiek zarzucić. Mało poważne są zarzuty, że zbyt dużo powstało filmów o wojnie, holokauście, miłości lub kradzieżach. Z każdego tematu można zrobić arcydzieło lub go - za przeproszeniem - spieprzyć. Agnieszka Holland zrobiła film uczciwy, bo pokazała wspaniałych ludzi i szuje. Odnosi się to do Polaków, Ukraińców i Żydów. Nikt nie jest idealizowany. Dobry film o wojnie musi być taki. Ludzie są różni a wojna dodatkowo wypacza charaktery i deprawuje. Tadeusza Borowskiego wściekle atakowano za prawdę o więźniach Oświęcimia. Wolano żeby lukrował. Źli Niemcy i degenerat kapo, a cała reszta solidarna i wspomagająca siebie. Z głosów na temat filmu Agnieszki Holland widać, że wiele osób tęskni za takim - co tu dużo mówić - kłamliwym obrazem. Przecież jesteśmy bohaterscy, skłonni do pomocy innym i wcale, ale to wcale nie ma u nas antysemitów. Wystarczy przeczytać tę dyskusję.
Sprawa seksu, czyli tzw. momenty to coś co mogę zrozumieć i zaakceptować. Jest opinia, że w sanatoriach gruźliczych (kiedyś była to choroba śmiertelna) zainteresowanie tą sferą życia było zwiększone w sposób zauważalny. Warszawiacy, którzy przeżyli powstanie w mieście zgodnie twierdzą, że gdy przychodziła noc i walki ustawały, na podłogach, po kątach, gdzie się tylko dało odbywało się to samo, co w filmie pani Agnieszki, a co można by nazwać afirmacją życia. Myślę, że w tym szczególe, jak i w innych, obraz rzeczywistości przedstawiony w filmie jest wolny od przesady.
Dla mnie Agnieszka Holland jest tysiac razy bardziej "polska" niz ty. W jakiejs dziedzinie osiagnela sukces, jest ceniona i szanowana, ty natomiast najprawdopodobniej do konca zycia pozostaniesz antysemicka miernota, bez jakichkolwiek osiagniec na jakimkolwiek polu.