W ciemności
2011
powrót do forum filmu W ciemności 
ocenił(a) film na 9 
Smutne jest, to że większość Polaków ocenia tak wysoko ten film, tylko i wyłącznie dlatego..
że powstał w Polsce. Porównując go z Listą Schindlera, Pianistą czy Anną Frank wypada
słabo. Początek i koniec filmu nie powiem... są dobre i można powiedzieć, że trzymają poziom,
ale cały środek dłuży się, nudzi i w żaden sposób mnie nie szokuje. Bohaterowie prawie cały
czas myślą o seksie, jakby to była jedyna rozrywka na, którą mogą sobie pozwolić. Przejścia
między niektórymi scenami są zrobione "na odwal", wygląda to... powiem szczerze - tragicznie.
Nie uważam się, za człowieka pozbawionego uczuć, ale niestety nie obchodziły mnie losy ludzi
" w kanałach". Może, dlatego że oni nie dali się polubić, gdyż posiadają wiele negatywnych cech.
3/10 jest oceną, która należy się temu "arcydziełu" , nie będę wystawiał 9 czy 10, ponieważ to polska
produkcja.
Ciekawe, bo ja mam wrażenie, że większość ludzi jest raczej cięta na wszystko co polskie, a w kwestii polskiego kina to non-stop narzekania słychać.
"Bohaterowie prawie cały czas myślą o seksie, jakby to była jedyna rozrywka na, którą mogą sobie pozwolić"
Kocham wypowiedzi filmwebowiczów. Myślę, że w kanałach można sobie pozwolić na mnóstwo innych rozrywek jak rzucenie kamieniami do szczurów czy inne najrozmaitsze, sprawiające przyjemność i zapełniające czas czynności. A tak w ogóle, to ludzie nie myślą o seksie, bo to nie przystoi.
Tak, twoja wypowiedź rzeczywiście zalicza się do bardzo inteligentnych. Czy możesz mi z łaski swojej powiedzieć, gdzie napisałem że chodzi mi o bohaterów ukrywających się w kanałach? Pisałem ogólnie, czyli także tych co nie mieszkali pod ziemią. Zapewniam cię, że mogli oni robić wiele rzeczy, które są równie ciekawe co uprawianie seksu. Teraz, to ja mogę zacytować twoje słowa " Kocham (bezsensowne) wypowiedzi filmwebowiczów" i zgodzić się z nimi, patrząc na twoje... jakże nieudolne umiejętności czytania ze zrozumieniem.
Podane przeze mnie zdanie stawia po prostu po raz kolejny seks w jakiejś mniejszej wartości, co jest zwyczajnie nieprawdą. To jest istotna sfera życia, a spychanie jej na drugi plan jest dla mnie śmieszne.
Tym bardziej brak akceptacji i zrozumienia dla reżyserki w stosunku do użyteczności tych scen w filmie,
gdzie zaakcentowane jest życia codzienne zarówno , tu nad ziemią, jak i tam pod ziemią i wbrew pozorom
jedno od drugiego aż tak bardzo się nie różni. Ludzie mają takie same potrzeby i tak samo starają się je zaspokajać, a czasy są trudne więc zwrot "jakby to była jedyna rozrywka na, którą mogą sobie pozwolić" brzmi głupio i jakby nie na miejscu.
Ludzie mają różne potrzeby... niektórzy skupiają się przede wszystkim na załatwianiu swoich potrzeb duchowych czy emocjonalnych - to wszystko zależy od danej osobowości, więc nie wszyscy stawiają na pierwszym miejscu zaspokojenie swoich potrzeb seksualnych. Po drugie, nie wiem dlaczego aż tak ważna jest dla ciebie ta sfera życia - bez seksu ... raczej przeżyjesz, a bez pożywienia i wody nie. Bohaterowie nie mają aż tak strasznych problemów z żywnością, niestety większe mają z zaspokojeniem potrzeb seksualnych.
Skąd wnosisz? Bo filmie jest to pokazane? Po pierwsze np.taki Socha to człowiek prosty, jak przychodzi do domu z pracy to raczej ma ochotę dobrze pojeść i pokochać się z żoną, to są podstawowe potrzeby dla jego bytu i podstawowe potrzeby dla każdego, kto ciężko pracuje i na tym
głównie polega jego życie, na pełnieniu roli ojca, męża i żywiciela rodziny.. kultura mu raczej nie w głowie, bo styczności z nią nie miał. Reszta bohaterów, a mam tu na myśli żydów ukrywających się w kanałach większość jedzenia ma właśnie zapewnionego przez Soche( i innych środków, które pozwalają im przeżyć), poza tym co ciekawe, nawet w tak marnych warunkach, śpiewają, celebrują, walczą o życie i co naturalne.. kochają się również. Zaskoczeniem może być jedynie początek filmu, gdzie po scenie erotycznej, następują dopiero napisy początkowe( co zważając na tematykę, może faktycznie kompozycyjnie, wyglądać nieco dziwnie)
