Po zapowiedziach w mediach spodziewałem się, że wyjdę zmiażdżony.
A wyszedłem lekko podirytowany.
Ponadto - sam fakt kandydowania do Oskara nie czyni go w żaden sposób lepszym czy
gorszym. Ba - Oskar nigdy nie był, nie jest i nie będzie wyznacznikiem dobrego kina.
Zgadzam się.
Niestety, spodziewałam się czegoś bardziej szokującego, a oprócz intensywnych scen erotycznych nie otrzymałam nic nowego w temacie holocaustu. Mało tego, ten film nie był nawet w większej części wstrząsający, czego choćby podświadomie domagamy się od tego typu produkcji.
Media huczą i trąbią, ale to prawda - jest przereklamowany.
Nie mogę sie z tym zgodzić. To "Bitwa Warszawska" w porównaniu z tym filmem była przereklamowana. To ekranizacja ksiażki oparta na prawdziwych wydarzeniach, sytuacje nie mogły się potoczyć inaczej niż byście może tego chcieli. Nie można patrzeć na ten film w sposób własnych wymagań, lecz pod względem fabuły książki oraz dziejów, które miały miejsce w tamtym okresie.
Oczekiwania.
To jest największy problem z odbiorem filmów . które już przed premierą są świetnie wypromowane.
Oglądając taki film staram się zresetować i nastawić na film obojętnie, jakbym o nim nigdy nie słyszał.
W przeciwnym razie oczekiwania w tego typu produkcjach są nieosiągalne.
Założę się że gdyby to była produkcja pozbawiona szumu medialnego i promocji większość rozczarowanych byłaby oczarowana.
A ja nie byłabym tego taka pewna po opiniach, które dziś usłyszałam po seansie od znajomych, którzy o filmie mało wiedzieli, praktycznie nic.
Film nie powala na kolana, nie wzrusza, nie wyciska łez, momentami nawet przydługi. Dało się oglądać, ale bez większych emocji.
To ja czegoś tu w takim razie nie rozumiem. Jak tyle zastrzeżeń to dlaczego taka świetna ocena ?
Poniekąd może wynikać to z tego, że to jest polska produkcja (mieszana), po drugie przez to że film jest przereklamowany co zapisuje nam się w pamięci jako coś co było warte obejrzenia, ale tak naprawdę wychodząc z kina czujemy niedosyt, to że głupio nie dać przynajmniej za taki film oceny 8 ponieważ jest to z pewnością krok do przodu w polskim kinie ale ... zawsze pojawia się to ale.