PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=525620}
7,1 107 tys. ocen
7,1 10 1 107201
6,6 37 krytyków
W ciemności
powrót do forum filmu W ciemności

Przyznać się

użytkownik usunięty

Kto trzyma kciuki na oscarca?

ocenił(a) film na 9

Ja jestem rozdarty... Z jednej strony oczywiście kibicuję naszym, z drugiej - "Rozstanie" to film zwyczajnie lepszy, a jednak to (naj)lepszy powinien wygrać, prawda? Z trzeciej strony: powiedzmy że dzięki temu szanse na bycie zadowolonym z werdyktu są podwójne ;-)

ocenił(a) film na 8
Sqrchybyk

Hehe, mam identycznie :) Jakby nie było na Oscarach akademia bardzo często niesprawiedliwie ocenia i wybiera film nieco słabszy od innych nominowanych, ale tym razem, gdyby tak postąpiła, to bym się nie obraził. No i pozostaje kwestia, że akademia ostatnio lubi być nieprzewidywalna, co uwidoczniło się już na etapie samych nominowań, o poprzednich latach nie wspominając. Także nie zdziwiłbym się, gdyby "Rozstanie" podzieliło los "Labiryntu Fauna" i zgarnęło statuetkę jedynie za scenariusz. A fakt, że tylko on spośród nominowanych w tej kategorii ma jeszcze szansę na drugiego Oscara i tak świadczy o tym, że jest wyżej ceniony.
Także "wziąwszy i podsumowawszy", trzymam za Holland, mimo wszystko, mocniej kciuki niż za Wajdę 4 lata temu. Gorzej tylko jeśli zwycięży jeszcze kto inny, a pozostałych, prawdę mówiąc, nie znam. Wie ktoś może jak rozkładają się ich szanse?

ocenił(a) film na 9
lew890

"A fakt, że tylko on spośród nominowanych w tej kategorii ma jeszcze szansę na drugiego Oscara i tak świadczy o tym, że jest wyżej ceniony"

Niezupełnie. Szansę na nominacje kategoriach innych niż obcojęzyczna mają jedynie filmy, które były wyświetlane w LA (przy czym pokazy festiwalowe się nie liczą). "Rozstanie" było, "W ciemności" o ile mi wiadomo też, ale trzy pozostałe nominowane filmy już nie.

ocenił(a) film na 8
Sqrchybyk

A więc wynika z tego, że i tak "W ciemności" ma mniejsze szanse. Pokazy festiwalowe się nie liczą, czyli ma owy film normalnie trafić tam do kin, tak? Przypomina mi się, jak Holland mówiła, że "W ciemności" ma mieć ogólną amerykańską premierę na krótko przed ceremonią Oscarów, więc może przed ogłoszeniem nominacji nie miał szans na inne kategorie? Popraw mnie, jeśli się mylę.

ocenił(a) film na 9
lew890

Niekoniecznie "normalnie trafić do kin" - by się kwalifikować wystarczy, że film leci w co najmniej jednym kinie w LA (dokładniej: na terenie hrabstwa Los Angeles), przez co najmniej 7 kolejnych dni na otwartych, płatnych pokazach. Być może zorganizowali takie pokazy własnie po to by dać filmowi szansę na inne nominacje. By nie być gołosłownym: tu jest lista filmów kwalifikujących się do Oscarów innych niż obcojęzyczne:
http://www.oscars.org/awards/academyawards/rules/reminderlist.html

Tak jak pisałem z filmów nominowanych w kategorii obcojęzycznej jest tylko "W ciemności" i "Rozstanie".

ocenił(a) film na 8
Sqrchybyk

Dzięki, wszystko się zgadza. Swoją drogą, rozbawiły mnie niektóre tytuły z tej listy. Ciekawe, na co liczyły osoby, które tu zgłosiły "Bad teacher" czy "Oszukać przeznaczenie 5" :D
Szkoda tylko, że wynikają z tego niezbyt optymistyczne wnioski: "W ciemności" innych nominacji nie dostało, bo było gorsze od "Rozstania", a pozostali kandydaci, po prostu, nie mogli ich zdobyć. Szkoda, bo chciałbym wiedzieć jak akademia patrzy na pozostałą trójkę. Byłoby pocieszające, gdyby byli chociaż na równi z nami.

ocenił(a) film na 9
lew890

Nie ma za co
Wnioski rzeczywiście póki co nie są dla naszego kandydata szczęśliwe, ale pamiętaj, że o ile o nominacjach w poszczególnych kategoriach (poza "najlepszym filmem") decydują jedynie członkowie odpowiednich gałęzi Akademii - aktorskiej, reżyserskiej itp. - o tyle o końcowych werdyktach decydują wszyscy. Gałąź scenarzystów nie wyróżniła "W ciemności", ale może w ostatecznym rozrachunku zyska dzięki głosom np. zdjęciowców (Złota Żaba powinna nieco pomóc)? Okaże się za dwa tygodnie...

ocenił(a) film na 8
Sqrchybyk

No dobra, rozjaśniłeś mi nieco kwestię przyznawania nominacji. To jeszcze z ciekawości, jak to jest z kategorią "najlepszy film"? Chodzi mi o same nominacje. Czy taki członek akademii musi obejrzeć wszystkie filmy z tej listy, którą podesłałeś, aby móc mieć prawo głosu? Bo wydaje mi się to niewykonalne.
Rozumiem, że gałąż scenarzystów mogła zwyczajnie nie obejrzeć "W ciemności", bądź więcej członków zobaczyło "Rozstanie" i to zaważyło na takim werdykcie. Zdaję się, że Holland tak to tłumaczyła u Lisa.

ocenił(a) film na 9
lew890

No cóż, nie ma przymusu oglądania filmów. Wszystko zależy od uczciwości danego członka. I tak jest wszędzie, w naszej rodzimej Akademii również. Zaś nominacje w kategorii "najlepszy film" tym się różnią od inny kategorii, że głosują na nie wszyscy, nie tylko dana gałąź - tak jak ma to miejsce przy głosowaniu na zwycięzcę.

ocenił(a) film na 8
Sqrchybyk

I teraz, mając taką wiedzę, będę częściej węszyć nieuczciwość członków. Choć wcale im się nie dziwię, kto by to wszystko obejrzał, tym bardziej, że przewijają się na liście tytuły typu "Justin Bieber: Never say never". Gorzej mają jedynie ci od Złotych Malin, ale oni przynajmniej mają radość z późniejszej zemsty na tych najgłupszych. Zawsze podchodziłem do Oscarów bardziej jako do zabawy bogaczy z Hollywood niż do miarodajnej oceny filmów i pod tym względem widzę, że nie ma szans, by się coś w moim sposobie myślenia zmieniło.
A z kogo składa się gałąź nominująca filmy nieanglojęzyczne? Z twórców nieamerykańskich?

ocenił(a) film na 9
lew890

Cóż, dlatego członkowie Akademii mają wsparcie w postaci (rozrastających się z roku na rok) rozmaitych stowarzyszeń krytyków, którzy przyznają swoje nagrody. A że dla nich oglądanie filmów jest zawodem, to można wierzyć, że te filmy naprawdę oglądają (chociaż...).

"Ci od Złotych Malin" natomiast to jeno pasjonaci - by wejsć do tego "gremium" wystarczy zarejestrować się na stronie i płacić składki członkowskie. Każdy może Maliny przyznawać.

Co do filmów nieanglojęzycznych - nie twórcy nieamerykańscy, ale specjalny komitet. Tę kategorię można uznać za bardziej wiarygodną z dwóch powodów: po pierwsze - ów komitet ma dużo czasu by obejrzeć wszystkie filmy kandydujące, jako że termin zgłaszania mija z początkiem października, co daje im ponad trzy miesiące na oglądanie; po drugie: na zwycięzcę mogą głosować tylko ci członkowie, którzy faktycznie widzieli wszystkich pięciu nominowanych na specjalnych pokazach organizowanych w LA, Nowym Jorku i Londynie, coś podobnego obowiązuje jeszcze w kategoriach krótkometrażowych i (chyba) dokumentalnych. Powinienem był o tym wcześniej wspomnieć...