PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=525620}
7,1 107 tys. ocen
7,1 10 1 107201
6,6 37 krytyków
W ciemności
powrót do forum filmu W ciemności

Beznadzieja, podsumowaniem tego filmu jest : zawsze i wszędzie, w domu czy w kanale, czy żona śpi obok lub jest gromada innych ludzi obok, seks jest najważniejszy i najpotrzebniejszy -.-

tekla1993

Zgadzam się. Ja rozumiem ze wojna to trudny czas i rozumiem że ludzie byli spragnieni chleba... ale seksu? Odnosiłam wrażenie w tym filmie,ze seks był bardziej pożądany niż chleb...

ocenił(a) film na 7
tekla1993

Dedykacja filmu odnosiła się do Marka Edelmana. Jakbyście przeczytały trochę to wiedziałybyście, że Edelman już po wojnie jako jeden z uratowanych Żydów z getta warszawskiego wielokorotnie mowił o braku historii miłosnych w temacie zagłady Żydów, zarzucał że opisuje się jedynie tragiczne historie o śmierci. "I była miłość w gettcie" - Marek Edelman. Polecam.

ocenił(a) film na 6
MrAnderson

pierwsze mądre słowa w tym wątku
p.s. Edelmana nikt nie musiał ratować, sam się uratował - był jednym z przywódców powstania w getcie

MrAnderson

Cóż jeśli miano miłości ma ograniczać się do seksu,to jak najbardziej ten temat dostał wyczerpany,a nawet nadużyty.

ocenił(a) film na 8
PannaAnna87

czy ja wiem? ja mam nieco inne zdanie na ten temat. Wg mnie zostalismy przyzwyczajeni do filmów wojennych, gdzie nie mowi sie o milosci - jakiejkolwiek. Plusem tego filmu jest to, ze charaktery były z krwi i kosci. Co tak naprawde razi w tych scenach?

ocenił(a) film na 8
sowanna

a do Edelmana było jeszcze innych nawiazan, jak zobaczylam żyda tańczącego na beczce to od razu skojarzylam "rozmowy z Bogiem"

sowanna

Sceny erotyczne swoją drogą bardzo dobre,tylko po wyjściu z kina czuję niesmak,jeśli z filmu zapamiętuję tzw. "pukanie" jako jedyny symbol uczuć i emocji bohaterów. Mimo porażającej i przejmującej historii napisanej przez życie,ja niestety nie odczułam emptaii w stosunku do bohaterów,nie zauważyłam strachu,który jak sądzę cały czas napędzał ich życie,a mimo długości filmu nie dotarło do mnie ile faktycznie czasu spędzili oni w kanałach. Gdyby nie element historii z ciążą Chai i napisy końcowe oceniłabym ten czas na znacznie krótszy. Nie zamierzam polemizować z innymi,a jedynie wypowiedzieć swoje odczucia. A i zgodzę się z losec,że faktycznie jeśli miała tam być historia miłosna to tylko wątek Klary i Mundka ją realizuje.

ocenił(a) film na 9
PannaAnna87

Prawda jest taka , że jak seks to tylko w filmach erotycznych bądx w przesyconych hormonami amerykanisch scierwach - do tego jestescie przyzwyczajeni , a jeśli ktoś chce pokazac miłość, pożądanie,seks i uczucia i przepleśc to z tragedią, kanałami i piskiem szczurów to już coś Was razi . Wydaje mi się , ze właśnie tutaj należa sie oklaski. Radziłabym szukac głebszego sensu i faktycznie zapoznac sie troszkę z historią zanim ograniczycie sie do tego typu komentarzy .

ga.ja

Wypowiedziałam grzecznie swoje zdanie i gdyby ktoś czytał ze zrozumieniem,a nie tylko szukając tego co go interesuje, zauważyłaby moje podkreślenie,iż wypowiadam własne zdanie,nie narzucam go nikomu i nie chcę by ktoś mnie obrażał. Z historią może się nie przyjaźnię,ale ogląd mam na sytuację. Po prostu powiedziałam,że nie zauważyłam w tym filmie innych uczuć niż pożądanie,i takie moje święte prawo by swoje zdanie mieć. I proszę nie mówić za ogół i mnie do niego podciągać,że jestem przyzwyczajona do seksu w "amerykańskich ścierwach",bo gustuję w filmach na wyższym poziomie,stąd choćby moja wizyta w kinie na filmie "W ciemności".
A propo wypowiedzi poniższych,mnie te sceny nie dziwią,stwierdziłam już,że są badzo dobre,ale przysłaniają mi ogląd całej historii. Koniec kropka.

ocenił(a) film na 9
PannaAnna87

Nie zrozumiałaś przekazu :] No nic . I tak FORUM to miejsce gdzie ludzie wyrażaja WŁASNE zdanie :) kolumbijskie odkrycie :)

ga.ja

Cóż bardziej kręci mnie interpretacja poezji,niż symbolika obrazu.
A ironię proponuję zostawić na dyskusję,a nie narzucanie myśli.

PannaAnna87

Na marginesie "kolumbijskiego odkrycia" dokonał Alonso de Hojeda w 1499 roku :)
Bo czyż te słowa nie mają przekazu o odkryciu Kolumbii?!

ocenił(a) film na 9
PannaAnna87

poezja to słowa, wiec nie wiem w czym problem :) dobrze..bardzo Cie proszę, juz mnie nie "powiadamiaj" tam na górze. ayo :)

MrAnderson

bardzo dobrze, że zwrócono na to uwagę.
nie uważam tego filmu za arcydzieło, trochę mnie nużył, był za długi i drażniły mnie te jasne przejścia między pogrążonymi w ciemności scenami. Ale nie mogę go skreślać, bo jest dobry. Kolejny wstrząsający obraz wojny i losu żydów i szczerze mówiąc, gdyby nie próba okazania "normalnego" życia (czyt. właśnie ten seks go podkreśla) w prawdziwym kanale, to film nie wnosi absolutnie nic nowego. Zdecydowanie zgadzam się z opinią, że żeby to zrozumieć pasuje coś wiedzieć przede wszystkim o Marku Edelmanie. Mam w domu jego biografię "Życie. Po prostu" i wiele z niej zapamiętałam właśnie obrazów takiej zwyczajnej miłości. Ludzie myśląc o wojnie, przetrwaniu i ukrywaniu się, z reguły nie umieszczają tam pożądania. Miłość kojarzy się jedynie z romantycznym poświęceniem, chronieniem ukochanej własnym ciałem. I właśnie bardzo dobrze, że pojawiły się wręcz nieczułe" sceny pożądania. Moim zdaniem ten film dobrze pokazywał jak ludzi taka sytuacja może zmieniać. Ktoś zarzuca, że więcej tu było pożądania seksu niż chleba i że to seks przysłonił film - taki był cel. Może właśnie tak działa wojna. Co mieli robić w tych kanałach? Jak okazywać miłość? Migdalić się za dnia w tych ciasnych zakamarkach na oczach wszystkich? Wojna lubi z ludzi zwierzęta i wydaje mi się, że to właśnie ten film usiłował przekazać - i stąd też takie negatywne odebranie.
Najbardziej podobał mi tekst na końcu. Ktoś na pogrzebie Poldka powiedziała, że spotkała go kara za pomaganie żydom. "Jakbyśmy potrzebowali Boga, żeby karać się nawzajem".

dreamyana

i uważam, że była tam miłość w każdym wątku - zniekształcona, wręcz odrzucająca, nam nieznana, ale jednak miłość.

ocenił(a) film na 8
tekla1993

No niestety takie same wrażenie odniosłem. U góry pukanie, na dole pukanie. Żenada. Nie mam nic przeciwko pukaniu (żeby nie było), ale chyba nie to miał przekazywać ten film. ;-) A jeśli to miało ukazywać "historie miłosne" jak sugeruje przedmówca to znaczy, że mamy inne wyobrażenie o miłości.

ocenił(a) film na 6
SCORPION_3

no właśnie, niestety. dla mnie także seksu było zbyt wiele... i jakoś nie dało się odczuć tej miłości, może jedynie w wątku Klary (A. Grochowska) i Mundka. może dlatego, że tak więcej jest między wierszami, no i on się stara, rozmawia z nią i wychodzi z kanału, żeby poszukać siostry Klary.

ocenił(a) film na 8
losec

A nie wydaje się Wam, że o to właśnie chodziło? Żeby pokazać, że ludziom brakuje na wojnie dosłownie wszystkiego. Jedzenie, picie, ok, pierwsza potrzeba człowieka, ale jedną z najbardziej normalnych na świecie rzeczy jest seks. Gdy już inne potrzeby zostaną zaspokojone to, jak to mówicie, pukanie, wysuwa się na prowadzenie.

ocenił(a) film na 8
Sonia_90

Oczywiście Sonia, masz rację, ja tylko zwracam uwagę, że moim zdaniem, było tego za dużo. Zarówno "akcji" jak i podtekstów.

ocenił(a) film na 7
tekla1993

Czasami seks ( zarówno "normalny" seks, jak i onanizm ) pełnię rolę wentyla psychicznego, reduktora stresu, w trudnych sytuacjach życiowych. Pozwalają choć na chwilę uciec od rzeczywistości. Dlatego mnie osobiście, sceny erotyczne nie dziwią.

taryfa_ulgowa

zgadzam się tu z Sonia_90 i taryfa_ulgowa seks miał tu troche głębsze znaczenie niz tylko ,,pukanie,, co w jednym z wywiadów podkresliła sama rezyserka.. film jak dla mnie może być ale czy taki wspaniały by nominować go do oskara? wole sale samobójców

ocenił(a) film na 8
felixjuger

Ale wiesz felixjuger dostał nominacje właśnie dlatego, że pokazuje taką a nie inną historię. Żydzi w kanałach do tego mało polsko brzmiące nazwisko reżyserki i nominacja. Tylko czy to źle? Cieszmy się i nie narzekajmy! :)

Sonia_90

Ciesze się ciesze:D..... a nie sądzisz że to trochę oklepane?widziałem film nie jest aż tak wspaniały jak dla mnie do nominacji. Chociaż obecne nominacje i tak ,,są,, wysokich lotów:D

felixjuger

z nominacji, racja, pasuje się cieszyć, ale też szczerze wątpię, by ten film miał szanse.
jak powyższa dyskusja wskazuje: nie wszyscy go zrozumieją, a obraz, choć może nieco się wyróżnia wśród innych wojennych, to mimo wszystko pozostaje kolejnym mało odkrywczym (choć wciąż szokującym) obrazem okrucieństw wojny.

ocenił(a) film na 8
tekla1993

muszę przyznać że miałam takie same odczucia po wyjściu z kina; nie powiem, film naprawdę poruszający i dobrze zrobiony, myślę że ze względu na tematykę ma spore szanse na zdobycie wiadomej statuetki; tylko że ... zniesmaczona bylam sposobem myslenia tworcow filmu; szkoda ze pokazali bohaterow jakby nie potrafili sie kierowac wyzszymi zasadami, co caly czas zreszta robili walczac przez 14 miesiecy o zycie; w ciemnosciach, smrodzie, glodni, brudni, w poczuciu nieustajacego zagrozenia i wszechobecnej smierci; mimo wszystko tyle w tym czlowieczenstwa! a tu te scenki ordynarnego seksu... i po co to? po co pokazywac bohaterow jak kierujace sie najprostrzymi instynktami zwierzeta, skoro chodzilo o przekazanie nam historii o idei ratowania ludzkiego zycia, o poswieceniu dla drugiego czlowieka czasem ogromnym kosztem ! jeden wniosek - zawsze cos spieprza, nawet najlepsi; niestety :/

Inwigilacja

Absolutnie zgadzam się z taryfą ulgową. Naprawdę uważacie, że człowiek zmuszony do codziennej walki o egzystencję poświęca swoje myśli wyłącznie Bogu, honorowi i ojczyźnie? Oraz wzniosłym ideałom? W skrajnych sytuacjach ludzie zachowują się skrajnie -- wiedząc, że każda godzina życia może być ostatnią chce się za wszelką cenę to życie poczuć i wyszarpać każdą chwilę. Poza tym, jak ktoś wspomniał, seks może być też odreagowaniem. A że w naszym kraju milej widziane są lukrowane ideały, stąd liczne wizje czystego jak łza kwiatu polskiej młodzieży, co to z modlitwą na ustach szedł Niemcom na bagnety (oraz przemilczanie kwestii burdeli w obozach pracy i tego, że korzystali z nich również więźniowie). Jeśli poczyta się wnikliwiej np. wspomnienia powstańców warszawskich, okazuje się, że tam też -- jak ktoś to wdzięcznie określił -- bzykano się na potęgę. Polecam książkę Marka Edelmana 'I była miłość w getcie'.

ocenił(a) film na 8
kas_5

oj ale nikt nie neguje, że wtedy też seks uprawiano, że to ludzkie itd; chodzi o sam obraz i o to , że czasem nie warto szpikować go dosłownościami i naturalizmem bo może to przesłonić prawdziwe przesłanie filmu; tak jak tu - większość z osób które się wypowiedziały w tym wątku zwróciło uwagę na kwestie "tych" scen; jedni wypowiadaja się, że im to nie przeszkadza, drudzy że owszem; i własnie o to chodzi; ja film widziałam dziś rano i ponieważ to dobre kino, co chwila zdarza mi sie wspominać i analizowac to co dzis obejrzalam; niestety wniosek ciagle ten sam - te sceny jak dla mnie zbyt intensywne, niepotrzebne; ale szanuje zdanie innych widzow; film w koncu jest dla wszystkich; pozdro

Inwigilacja

a ja uważam, że właśnie ten SEKS był przesłaniem filmu, a nie żaden szlachetny obrazek kolejnego polaka, który narażał życie pomagając biedakom - to była zasadniczo jedyna rzecz, która odróżnia ten film od innych obrazów wojennych (zakładam też, że to był powód do nominacji). A nasza dyskusja (według mnie) polega na tym, że żyjąc w wolnym świecie i znając wojnę tylko z podobnych obrazów czy książek, takie coś jest nam obce i wszystko od razu zwracając na to uwagę.

tekla1993

Nie twierdzę, że ten film jest genialny, ale na pewno jest po to by zapadać w pamięć, by ukazać ogrom cierpienia jaki wtedy ludzie musieli przeżywać, aby przetrwać prawie stawali się "zwierzętami". I taki jeden z drugim wielcy znawcy historii będą oceniać ten obraz tylko pod kątem scen seksu, czy Ci ludzie naprawdę nie mieli prawa do miłości i okazywania sobie czułości? Naprawdę dla was to jest tak oburzające- wyczuwam tutaj hipokryzję, bo scen seksu w dzisiejszym kinie jest masa i nikogo to nie razi więc nie bądźmy już tacy pruderyjni na siłę. A poza tym, to takie polskie, że gdy tylko komuś coś się uda to należy go kopnąć by nie miał za dobrze. Wieczni malkontenci, którzy zarażają swoim pesymizmem innych. To wręcz taka filozofia życiowa nieustanne krytykowanie otoczenia, a przy tym umniejszanie i obniżanie cudzych wartości. To moje zdanie, ja nikogo nie zmuszam do przytakiwania mi.

tekla1993

Przepraszam, że to napiszę, nie chcę Ciebie osobiście dotykać, ale Twój wpis to kolejny, który ukazuje oburzenie faktem, że w filmie o zgładzie Żydów jest tyle seksu. Że to nie wypada, by w filmie o takiej tematyce, co chwila były cycki pokazywane. Świadczy to o naszych narodowych kompleksach i hipokryzji. Wszyscy ludzie na świecie, zatem i my, Polacy, to istoty seksualne. Gdyby nie było seksu, nikt z nas nie mógłby sobie tak mądrze deiberować na filmwebie, ba, nawet filmwebu by nie było, bo wierzę, że jego twórcy też zostali poczęci podczas aktu seksualnego, więc - o co kaman?

Tak sobie wnioskuję, że wszyscy ci oburzeni muszą mieć baaardzo ubogie życie seksualne.