Odniosłem wrażenie, że scena gdy Wanda kąpie męża polewając go strumieniem wody po głowie są jakby ponownym chrzestem dorosłego katolika, jakimś punktem zwrotnym, od którego zacznie się zmiana Poldka.
a wiesz że masz racje. nie zwróciłam na to uwagi oglądając film, ale teraz kiedy to napisałes/-aś ta scen staje się bardziej wyrażna i bardziej znacząca
No nie inaczej; dzień w którym Filmweb udostępni edycję własnych wpisów będzie wiekopomny.