Przeciągane sceny , kiepski scenariusz , i zdjęcia . Połowa filmu to ciemność kanałów.
Tego filmu porównywać nawet nie można do Pianisty !
Racja! W tym filmie nic nie widać!...
Jedyne, co zrozumiałem, to że Socha ukrywał przez 14 miesięcy grupę Żydów w kanałach, jenda Żydówka w międzyczasie urodziła dziecko, paru zginęło. I nic więcej...
Aktorstwo też mnie na kolana nie powaliło.
Zdecydowanie bardziej na Oscara (jeśli chodzi o podobną tematykę) zasługuje chociażby "Katyń" czy właśnie "Pianista"...
a ja uważam że film byl dobry
aktorstwo nie powalillo? a co oni mieli tam piruety krecic?
uwazam ze aktorzy zagrali zajebiscie...wieckiewicz sie postaral i knga preis takze
nic nie widac? bo to film jak sama nazwa wksazuje ''w ciemnosci''' przez to ze jest jak to mowicie ciemno pokazuje nam choc troche jak zylo sie tym ludziom
Ja byłem wczoraj na tym filmie i gdybym miał jeszcze raz iść do kina i bym musiał wybierać między "Gwiezdne Wojny" w 3D, a "W ciemności", to bym wybrał "Gwiezdne Wojny" w 3D.
empedokles napisał : "Jedyne, co zrozumiałem, to że Socha ukrywał przez 14 miesięcy grupę Żydów w kanałach, jenda Żydówka w międzyczasie urodziła dziecko, paru zginęło. I nic więcej..."
Faktycznie niewiele się dzieje... 14 miechów łażenia po kanałach, w międzyczasie seks w tych kanałach i poród też w kanałach... Wszystko proste i takie nieciekawe :) W Avatarze to dopiero sie dzieje!
elteka napisał/a : "Połowa filmu to ciemność kanałów."....
Cóż, trzeba czytać ze zrozumieniem tytuł filmu na który się wybierasz :)
elteka napisał/a dalej :"Tego filmu porównywać nawet nie można do Pianisty !"
a po co go porównywać do Pianisty ? nie lepiej do "Ze śmiercią jej do twarzy? :)