mnie też trochę zaskoczyła wizja reżyserki, zwłaszcza, że z książki wynika coś innego. Już nie będe się rozwodzić nad tym, że powieszenie Szczepka (Stefka) miało miejsce jedynie dla potrzeb filmu, ale nie spodobało mi się to, że skupiono się praktycznie jedynie na osobie Sochy, pominięto zupełnie charakterystykę tych Żydów, potraktowano ich ogółem i po macoszemu,a z bohaterskiego Chigera zrobiono niemego histeryka. Już nie wspomnę o niepotrzebnych scenach erotycznych, dość niesmacznych, ale jakże charakterystycznych dla tej reżyserki..

Cóż... niestety na Zachodzie nie ma dobrego filmu bez cycków. Może reżyserka ma jakiś kompleks na tym punkcie

możliwe, nawet z "Janosika" zrobiła film erotyczny. A w "Europa, Europa" też zawarła dość dwuznaczne refleksje na temat Żydów

Po prostu pokazała, jak bardzo nasze decyzje mogą wpłynąc na życie innych osób, i że wszystkiego nei jestesmy przewidzieć. "W ciemności" nie posiada żadnego morału, dodatkowo stara sie ukazac omawiany problem etyczny w jak najszerszym kontekście. Zadaje niewygodne pytania, lecz nie powinno ono brzmieć: czy życie jednego Żyda jest warte życia 10 Polaków, lecz: czy aktywne ratowanie życia kilku ludzi jest warte zaangażowania, skoro wpływa na śmierć 10 innych ludzi. A to są dylematy, na które nie ma odpowiedzi.

film ratuje scena z niemieckim oficerem, który zabija jakiegoś żyda i oddaje jednemu z ukrywanych przez Sochę czapkę. Gdyby nie to film 7/10, a tak to 8/10 można dać spokojnie. Morał z tego filmu wyszedł mi podobny, nie pomagaj żydom! Ale trzeba przyznać, że dość wiernie żydzi zostali przedstawieni w tym filmie, sądziłem, że będzie jakaś gloryfikacja ich, a wyszli tacy jacy są naprawdę, przez cały film narzucało się porównanie ze szczurami.