Wczoraj widziałam, i mam bardzo mieszane uczucia. Nie zachwycił mnie. Wielki, oskarowy? bo co? bo temat? Średnie kryterium. Historia, owszem ciekawa ale takich historii pewnie dużo w czasie wojny. Może jakby jakiś aspekt filmu był bardziej rozbudowany, może postać Sochy bardziej uwypuklona, zabrakło mi głębi jakiegoś problemu do zastanowienia. Najbardziej uderzyła mnie wartość życia, 10 istot ocalonych i chwała, ale co z 50 Polakami, którzy w odwecie ponieśli śmierć. To jest również 50 historii do opowiedzenia. Kolejna sprawa to seks podany w iście polskim stylu. Wiadomo, że te sprawy też tam miały miejsce ale bez przesady czy trzeba poświęcać im tyle uwagi, wiadomo, że ci ludzie tam też robili kupkę i siusiu, dłubali w nosach a kobiety miały okres i co to też będziemy pokazywać. Chyba są jakieś granice dobrego smaku. No chyba , że taki był zamiar, szokować!!!! Na pewno zszokowana była starsza osoba, siedzaca koło mnie , która w trakcie kolejnej tego typu sceny wyszła z kina. Podsumowanie dla mnie tego filmu... nie polecam osobom starszym, młodzieży i wrażliwcom, sama tez drugi raz go nie obejrzę. I tyle, zmarnowany temat.