mam odważne pytanie, ale zawsze mnie to zastanawiało. Czy aktorzy naprawdę uprawiają seks czy to tylko gra aktorska? Nasuwa mi się często to pytanie kiedy te scenu są szczegółowo pokazane tak ja np. pierwsza scena Leopoda i Wandy. Proszę nie uważajcie mnie za jakąś zboczoną, ale poprostu pytam się z czystej ciekawości.
Wydaje mi się żo to gra aktorska ale nie jestem już pewna,
Kurcze aktor musi miec silna psychikę...
Cóż za inteligentna i kulturalna wypowiedź na poziomie... W każdym razie ja również uważam, że to gra aktorska ;)
Gra aktorska w większości przypadków ale czytałem że pewna para znanych aktorów (nie pamiętam jakich) tak wczuła się w rolę że zrobili sobie seksik przy całej ekipie;-)
Był taki film z Marlonem Brando - Ostatnie tango w Paryżu, że tego co oni robili, chyba nie dało się grać...
W tym filmie akurat udawali. Z filmów gdzie nie udają polecam "Intymność" Patrice Chereau.
Zazwyczaj udają, ale zdarza się, że sceny seksu są kręcone bez udawania. Wpisz sobie w Wikipedii "Unstimulated sex in film", jeśli cię to interesuje.
...
Jedna z zasad moralności, nie obraża się pytającego, bo pytać można o wszystko.
Ogladając ostatnio na dobrym poziomie filmy aż zwątpiłam, i jedyne co mi przyszło do głowy to że czasem reżyserzy są szaleni (może uznając sam REALNY seks jako AKTORSTWO, to tak jak REALNY pocałunek) no ale teraz juz wszystko wiem.
Ja wiem, że gwałty w gimnazjach i inne patologie to teraz chleb powszedni, ale jak mogłaś w ogóle brać pod uwagę, że seks w filmach nie jest symulowany, skoro jest czymś tak intymnym. Wspomniane tutaj wyjątki można by na palcach jednej ręki policzyć, a są to głównie europejski produkcje, w dużej części pseudoartystyczne, a niektóre po prostu można określić mianem pornograficznych (np. "Baise-moi" aka Gwałt).
A dlaczego twierdzisz, że jest głupia kolego? Zadała proste pytanie nt. aktorstwa! A nie Twojej opinii na Jej temat