Przed seansem miałem negatywne podejście. Przede wszystkim myślałem ze będzie to kolejny z wielu film o holokauście.
Moim faworytem pozostaje Pianista Polańskiego. To co mnie urzekło filmie Holland, to realność. Mimo iż Pianista jest genialny i pozostanie moim ulubionym , to zdecydowanie W Ciemności potrafi tak mocno wytrząsnąć ze momentami wbija w fotel To nie jest proste kino, np Lista Schindlera przy tym to trochę taka hollywoodzka opowieść przystosowana do współczesnych widzów. Dbałość o realizm i szczegóły Agnieszki Holland widać na każdym kroku, rozumiem dlaczego reżyserka pilnowała by nie zrobić z tego Hollywoodzkiego gniota. Jedynym minusem filmu jest muzyka, genialnie pasowała by do niego twórczość Lustmorda w takim stylu:
http://www.youtube.com/watch?v=McCK0VOZtgE.
Gdyby odpowiednio zastosować taki typ muzyki, i uwypuklić nią pewne sceny, wtedy ten film gniecie . Faktycznie momentami film jest troszkę ''rozbiegany'' ale rola Sochy napędza ten film.
8/10 - to ocena jak najbardziej adekwatna