Sama nie wiem... Lubie filmy Allena zwlaszcza te nowsze np "O polnocy w Paryzu", "Rzymskie wakacje" niektorzy ich nie lubia, ale dla mnie sa przyjemne i urocze. Ten jednak jest dla mnie sredni cos pomiedzy ocena 5 a 6 ale niech bedzie slabe 6. Poczatek fajny, sam pomysl na fabule tez dobry, ale bohaterowie wiekszosc filmu mnie wkurzali. Glowna bohaterka tak glupiutka, ze myslalam, ze nie przetrwam scen z nia. Ja rozumiem pewne przerysowanie, ale gdyby ona chociaz byla zabawna w swojej glupocie, ale nie za bardzo. Glowny bohater tez taki sobie. Fabula przewidywalna. Muzyka za to przyjemna. Dialogi takie sobie jak dla mnie troche na sile, nie czulam naturalnosci a lubie to czuc. Ja tutaj czulam ze postacie graja nie byli dla mnie zbyt naturalni. Nie bylo tu jakiejs takiej lekkosci i naturalnosci jak w innych filmach Allena. Tutaj bylo ciezko i malo natiralnie. Wymieniam wiele wad ale nie ogladalo sie mimo tego zle a moze z sentymentu ta slaba 6. Gdybym jednak mogla cofnac czas to nie wydalabym na to pieniexzy w kinie. Wole to wydac na lepsze filmy. Na plus mizyka osadzenie akcji pare dialogow ktore nie byly zle.
No ale zeby nie bylo dobre sceny w tym filmie jak dla mnie to np scena z bratem, scena gdy bohater pil przy stoliku, scena z rezyserem (do pewnego momentu), scena w karocy - to mi sie akurat bardzo podobalo.