typowa infantylna amerykańska brednia przedstawiona oczyma 10-latka - czyli typowego widza w USA.
1. Spłaszczenie konfliktu Serb - zły, Bośniacki Muzułmanin - dobry, zwykłe uogólnienie
2. Infantylna koncepcja - 3 dziennikarzy bez broni chce wykraść władcę Serbii chronionego przez armię zawodowych morderców. Udaje im się przy pomocy kilku żołnierzy, którzy spadają z "nieba".
3. Przesadnie irytujący luz korespondenta wojennego na polu walki
itd.
Poniekąd masz rację, z tym że ja podszedłem do tego filmu jak do kina przygodowego, nie publicystyczno-interwencyjnego, typu "Veronica Guerin". Ewidentnym mrugnięciem w stronę widza był moment, gdy nasi Trzej Wspaniali zwiewają swoim wybawicielom, by na własną rękę wymierzyć sprawiedliwość. Fajne kino dla chłopaków.
zgadzam się w całej rozciągłości, oprócz końcówki filmu, gdzie zostają przedstawione prawdziwe fakty widzimy festiwal "jak statystyczny jułesej man wyobraża sobie europę".
-absolutny fanatyzm wszystkich mieszkańców okolicy, w której ukrywa się dr Lis
-Gangsterzy w pomarańczowych skodach
-mała wioska (chyba Celebici) a jest bar, i dowództwo ONZ uwzględnia ją w swoich planach
-po masakrze w innej wiosce spokojne spaceruje tam owy zbrodniarz, mimo że na początku widzimy jak dziennikarze wjeżdżają tam razem z niebieskimi beretami
-absurdalna postać Borysa i indyjskiego kapitana
-przy przedstawianiu historii Simona i Ducka widzimy ich biegających pomiędzy walczącymi. Widzieliście coś takiego w TV?!
Racja film jest totalną bzdurą, choć jest w nim pare mało istotnych faktów, ale ogółem film mi sie bardzo podobał jako przygodowy
Wiesz z tym że film jest przegięty się zgadzam ale:
- co do fanatyzmu bym tak nie oponował bo jak życie pokazuje jest on częstszy niz sie wydaje, a w miejscach w których odbyły/pdbyaja sie dramatu wcale o to nie trudno
- to nie były skody tylko yugo/zastawy - ale za to nowe;)
- tu raczej chodzilo o pokazanie że wojska pokojowe tak naprawdę sie nie mieszaja w konflikty, ot wjechali po masakrze i wszyscy sie rozeszli - to akurat jest prawdą bo żadko się słyszy aby siły ONZ sie angazowały w potyczki z kimkolwiek - tak było w Somali, byłej Jugosławi, Syria i w każdym innym miejscu gdzie je wyslą, reżyser chciał pewnie to pokazać (także przez zachowanie sie tamtejszej policji)
Ogólnie mozna obejrzeć ale trzeba sie odpowiednio nastawić i lubieć specyficzne kino - momentami absurdalne.
czy nikt z was nie przeczytał/słyszał napisu na początku filmu: "Tylko najbardziej absurdalne fragmenty tego filmu są prawdziwe" świadczy to o tym ze film jest w dużej części fikcją wiec o co wy się czepiacie?? Parzcież to nie film dokumentalny....
Mi również się podobał:)9/10
do Pseudoautochton
zgadzam sie z Tobą w 100 %.
dziwie sie ze ludze wypisują takie pozytywne(a nawet baaardzo wysokie oceny) rzeczy o tym niskobudzetowym badziewiu.
Bzdura za bzdurą....!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nadszedł moment i sceny kiedy zaczełem sie smiac.
O shit jaki zal was ludzie... Na serio oglądaliście ten film czy wszystkie te wasze "rozmyslenia" wynikaja z jego opisu?