Piękna muzyka, budujące napięcie długie ujęcia. Gdybym nie widziała nigdy żadnego filmu Hitchcocka pewnie byłabym zaskoczona tożsamością mordercy ale ponieważ widziałam nie jeden nie było to dla mnie szczególnie zaskakujące odkrycie .Od pierwszych minut filmu De Palma nie ukrywa kto jest dla niego inspiracją. Tym filmem praktycznie kłania się i mówi " Hitchcocku mistrzu mój " . Film dobry , aczkolwiek nie najlepszy w dorobku Briana De Palmy.