trochę jakby nie do tego filmu.
Sam film trochę mnie rozczarował, oczekiwałem jakiegoś bardziej wyrafinowanego wyjaśnienia zagadki i lepszej akcji. Bardzo dobre przedłużone sceny: w windzie i w łazience pod koniec filmu. Jednak przedłużona scena w muzeum po prostu mnie nudziła; żadnego napięcia, a wiadomo było jak mniej więcej się skończy.
Na co jeszcze zwróciłem uwagę to zachowanie tej prostytutki kiedy była ścigana taksówką; czemu nie zadzwoniła na policję? Pokazałaby tą blondynkę o której mówiła a detektyw jej nie wierzył, przede wszystkim zaś nie narażałaby tak swojego życia.