PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=11297}

W przebraniu mordercy

Dressed to Kill
1980
6,5 4,7 tys. ocen
6,5 10 1 4668
6,8 25 krytyków
W przebraniu mordercy
powrót do forum filmu W przebraniu mordercy

Żeby reżyser takich arcydzieł jak "Człowiek z Blizną", czy "Życie Carlita" stworzył coś takiego... Ten film obraża inteligencję widza.

użytkownik usunięty
Shax

Twoja wypowiedź obraża inteligencję osób znających się na kinie. Ktoś kto myśli o De Palmie w kategoriach kina gangsterskiego nie wie w ogóle kim jest De Palma. To jeden z najbardziej autorskich twórców w Hollywoodzie. Brian uwielbia kicz i towarzyszył on mu od początku. W "Scarface" była bardzo duża dawka campu, jednakże wiele osób w ogóle tego nie dostrzega, dlatego, że gangsterska fabuła oraz klimat, który dla niedoświadczonych widzów sprawia wrażenie "prawdziwego" przysłania całkowicie silny ładunek kiczu. De Palma to nikt inny jak mistrz campu, jeden z niewielu reżyserów, który wzniósł specjalne przerysowanie do rangi sztuki. Ostatnio Tarantino ze swoim "Django" to jedynie miałki naśladowca tego gatunku.

ocenił(a) film na 4

Zauważ, że za pomocą "celowego zabiegu reżysera" można obrócić każdy szmelc i amatorszczyznę w coś przemyślanego.

użytkownik usunięty
Shax

To rzeczywiście trudne zadanie, by dostrzec co faktycznie reżyser miał na myśli, jednakże u De Palmy akurat wszystko jest w pełni świadome. Ale masz rację. Są etapy w kinie światowym, zwłaszcza amerykańskim, gdzie właściwie każdy film można podpiąć pod camp, puszczanie oczka do widza. Chociażby lata 70-80 w USA i wszystkie horrory, które z dzisiejszego punktu widzenia bardziej bawią i są zabawne aniżeli faktycznie miały sprawiać wrażenie przemyślanego, solidnego filmu. Żyjemy w takich czasach, że kicz urósł do rangi sztuki, wszystko może być kiczem i trudno rozpoznać w rzeczywistości czy z nim obcujemy, bo ta granica między przerysowaniem dzisiaj już nic nie znaczy. Chyba, że reżyser ją ewidentnie rysuje, np. Tarantino.

użytkownik usunięty
Shax

Zapomniałem dodać, że sam tytuł omawianego teraz filmu De Palmy już jest ironią samą w sobie. "Dressed to kill" oznacza w języku angielskim być wystrzałowo ubranym. Tak więc fakt - Michael Caine był wystrzałowo ubrany... do nocnych podbojów ;) Pomyśl sobie, gdyby przetłumaczyć dosłownie na polski tytuł. Kto by to chciał obejrzeć w telewizji? Nikt by nie pomyślał, że będzie miał do czynienia z trhillerem.