Może dlatego....abyś mógł napisać ten nieco dziwny komentarz...na którego nie znajdziesz odpowiedzi...a może i znajdziesz,nawet dwie:jedną już przeczytałeś,druga to:bo po prostu taki był scenariusz...i takie miało być zakończenie.Gdyby zginął,może zadałbyś pytanie:dlaczego zginął.... ;-/

Gdyby zginął historia byłaby bardziej wymowna i bardziej wiarygodna.

W tym czasie co chwilę mamy tyle filmów (których oglądam nie za wiele,ponieważ za wiele podobnych produkcji)...że tak naprawdę,mówiąc prostymi słowami-fajnie i lżej jest obejrzeć film,który kończy się dobrze...gdzie sprawiedliwość wygrywa,a człowiek który działał sam wychodzi z opresji cało i z dumą dalej kroczy...jak widać w filmie "prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie"...(całe miasto,tylu mężczyzn bało się czterech opryszków...a w zasadzie najbardziej jednego).To samo dzieje się teraz-zabijają człowieka na ulicy,a reszta się patrzy lub udaje że tego nie widzi... :-(