Odważni pionierzy ruszają na zachód, mordując Indian, budując miasta, ale z mętnych i niewiarygodnych powodów wszyscy odmawiają szeryfowi, by w MAJESTACIE PRAWA zastrzelić trzech kryminalistów? Ja bym sobie postrzelał.
Przesłanie filmu to nie "Umiesz liczyć, licz na siebie", ale "Pamiętaj, że na nikogo nie możesz liczyć", więc zamknij się w domu i oglądaj filmy.
Zgadzam się, ale właśnie ta zupełnie nieprawdopodobna fabuła uczyniła film popularnym. To nie western, a film w scenografii z dzikiego zachodu z dylematem moralnym dla dzieci. Nie kupuję tego, ale rozumiem, że się podoba.