spora czesc traktuje film jak kiczowaty przereklamowany western. nie widza w tym nic wiecej. a przeciez podobnie jest dzis w polsce. wystarczy zobaczyc jak ludzie wypowiadali sie na pytanie 'czy walczylbys za swoj kraj'. sami tchurze:( paradoksalnie wychowani przez pokolenie ktore nie dawalo sobie w kasze dmuchac za komuny