co z Tobą Kocie?? czyżby wypalał się ten żar z jakim walczyłeś podczas tej dyskusji, mniemając, iż ten film/bajka jest taka beznadziejna??

jak juz powiedzialem: "wystarczajaco sie rozpisalem na ten temat"

czytałem co ty pisałeś "Jak bym poszedl do kina to zmarnowal bym kase i mialbym pozniej wyrzuty sumienia" ps. nie stac cię na kino...a ty chyba kochasz śmieci bo strasznie nie lubisz tego przesłania co będzie kiedy nic nie zrobimy ....pozdro

Nie no. Jak można cokolwiek mówić o grafice gdy się ogląda film w wersji CAM lub TS albo jeszcze w formacie RMVB to już w ogóle masakra.

Nawet najpiękniejsza animacja będzie wyglądała paskudnie

WALL.E to film adresowany do 3 grup ludzi:
a) dzieci do 10 roku życia
b) dojrzałych emocjonalnie ludzi (a takich brakuje)
c) zagorzałych fanów E.T.

W tym filmie czuć Disneya z najlepszych lat i o ile Disneyowi mariaż z Pixarem wyrzedł na dobre, o tyle fani epoki lodowcowej mogą czuć się zawiedzeni... :-)

Do takich filmów jak "WALL.E" niestety trzeba dorosnąć uczuciowo i psychicznie. Jeśli ktoś nie stara się filmu zrozumieć i wczuć w klimat, tylko wykłóca się o detale i całkiem zamierzone uogólnienia (ale przecież świat nie będzie tak wyglądał za 600 lat!!! Co to za badziew!!! No przecież nie będzie tak wyglądał, noooooo! NO K$#^#$ MASZ RACJĘ - NIE BĘDZIE! Brawo geniuszu. Ręce same składają się do oklasków.) to...
Dla mnie może nie arcydzieło, ale na pewno najlepszy film tego roku (póki co). Wzrusza, uczy, śmieszy (naprawdę jest śmieszny - ale nie w klozetowy - boże broń - tylko w subtelny sposób). Niektórzy (niskie iq - przykra sprawa) nigdy nie strawią tego filmu. Trudno, nie ich wina, że urodzili się by trzymać młotek :p Hej młoty do roboty!

Ad1. Wszystkie filmy oceniasz pod względem realizmu? To jest po pierwsze bajka, a po drugie s-f.
Ad2. Piękne w tym filmie jest to, że mimo braku długich dialogów, wszystko jest jasno przekazane przez gesty i krótkie wyrazy. Jak Walle stara się kilka razy powiedzieć Eva każdemu pojawia się uśmiech na twarzy.
Ad3. Zgadza się, jest wiele takich filmów. W 90% schemat: zrywają dwie osoby, jedna z nich poznaje kogoś nowego, ale tamten poprzedni chce wrócić; zależnie od fabuły szczęśliwe zakończenie z pierwszym lub drugim. Tutaj nie ma tego schematu, co więcej uczucie rodzi się powoli i jest pięknie przedstawione.

Polecam ten film wszystkim, nie bez powodu znalazł się w top 100 jako jedyny z 2008 roku! Jest w nim mnóstwo zabawnych scen, jeden z najoryginalniejszych wątków miłosnych i morał (nie śmieć!). Wszystko w doskonałej oprawie graficznej i ze świetną muzyką.

ten film to klapa roku ;/
bez wątpienia ;/;/;/

na pewno Wall.e nie jest lepszym filmem od takich animacji jak "Król lew" czy "Ratatuj"

Film jest słabiutki. Nie powinno być dla niego miejsca w TOP 100. Jest wyżej od "Kasyna" !!! To jest przecież koniec świata. I niesamowite jest to, że ludzie, którzy dali mu dychę argumentują tym, którym film się nie podoba, że go albo nie zrozumieli, albo nikt ich nie kocha ( żałosne ). Jeśli ktoś pisze takie rzeczy to chyba sam ma problemy ze sobą bo, ogarnęli ten film pewnie wszyscy, ( w końcu to film dla dzieciaków ) a tylko kwestią indywidualną jest to, czy się komuś podoba czy nie. Fabuła jest oklepana maksymalnie. Biedny WallE się zakochuje, rzutem na taśmę odlatuje z potężnym UFO i pomimo wieluuu kłopotów są razem... bla bla bla, rzeczywiście miłość zwyciężyła huraaa. pozdrowienia dla kumatych :)

A słyszałeś o potęgowaniu doznań poprzez ich wyolbrzymianie ? To również jest nazywane GŁĘBOKĄ SUGESTIĄ ... więc mówienie że świat nie będzie tak wyglądać to debilizm na poziomie 5latka który w tym wieku nie potrafi rozróżniać form przekazu...

Co do twojego gadania - mowa ciała to też swoisty dialekt - zresztą poczytaj o tym, najlepiej w KSIĄŻKACH, ludzie swoim ciałem wyrażają duże więcej niż ustami, bo ciałem najczęściej nie kłamią... Między Bogiem a prawdą jesteś pewnie jeszcze dzieckiem, więc o pojęciach w Socjologii możesz nie mieć pojęcia.

Miłość to nie tylko to co widzimy w polskich papkach, to właśnie to co pokazuje WALL.E - jak kiedyś będziesz zakochany, albo uda Ci się stanąć na ślubnym kobiercu bądź będziesz miał dzieci - wróć do tematu miłości i zreflektuj się na to co pisałeś...

Nie jesteś załosnym człowiekiem jak ktoś tu napisał, tylko w moim mniemaniu mając 16-17 lat doszedłeś do wniosku jaki to jesteś inteligenty i próbujesz to udowodnić na filmwebie :) Więc proszę Ciebie, dorośnij ale w kącie w domu, a nie na forum...

Ps zróbmy rejestracja na wzór Allegro, list do domu, weryfikacja po nr PESEL i będzie świetny spokój - unikniemy tego typy dyskusji i tyrad które w moim przekonaniu psują tylko nerwy odpowiadającym na taką bezmózgą dyskusje

Pozdrawiam

"(...) iz dialogi, ewentualnie jakies gadanie, pokrywaja tylko 25% filmu ( i to tu wlasnie jest zalosne )."

Pisząc to sam pokazałeś jak jesteś żałośnie płytki. Skoro przeszkadza Ci brak dialogów czy "gadania" i przez to oceniasz ten film jako beznadziejny, to oznacza że poza tym co zostanie wyrażone wprost (poprzez dialog), niczego nie rozumiesz i nie potrafisz dostrzec ( i to tu wlasnie jest zalosne ).

Przeczytaj wpierw cały topic, później się udzielaj! Ty się właśnie teraz wykazałeś swoją żałosnością nie wiedząc o czym mowa i dlaczego nisko oceniłem tego bubla. Najpierw pomyśl później napisz - tyle z mojej strony.

Fakt, nie przeczytałem całego topicu do końca ale jak teraz stwierdzam nie musiałem bo w kółko powtarzasz to samo i w kółko o tym samym jest mowa. Po za tym jeśli o mnie chodzi to pomimo że nie przeczytałem całości dobrze się zastanowiłem nad tym co napisałem i to podtrzymuję. Bo co z tego że obejrzałeś i oceniłeś 200 czy 300 filmów i wg Ciebie masz większe doświadczenie. To nie powoduje, że Twoje zdanie na temat filmu jest jedyne właściwe i wszyscy powinni takowe mieć. Każdy ma prawo do własnej oceny filmu. Poza tym jak ktoś dalej napisał porównywanie Kung Fu Pandy z Wall-e’m jest świetnym przykładem jakie jest to Twoje „doświadczenie”. Przecież są to dwa różne kategorie filmów (ich wspólną cechą jest tylko to że oba to animacja). Kung Fu Panda to typowa bajka dla małych dzieci, którą się ogląda i koniec. Fakt ma pewne przesłanie (tyle że wypowiedziane wprost) ale ogólne jest nieco durnowata, a niektóre dialogi są nieznośnie infantylne a momentami wręcz żałosne, nie pamiętam aby były tam jakieś inteligentne gagi czy wyszukane dowcipy więc jeśli sądzisz że jest to film lepszy to naprawdę dobrze odzwierciedla Twój poziom. Natomiast Wall-e to film bardziej inteligentny, zwyczajnie zabawniejszy, z przesłaniem (niepodanym wprost wiec dla Ciebie chyba niedostrzegalnym), które jest w pełni zrozumiałe jedynie dla starszych. Brak dialogów jest tu zaletą bo przez to skupiono się na bardziej subtelniejszym wyrażaniu nastrojów i uczuć, więcej jest dominuje komizm sytuacyjny, często dużo zabawniejszy niż słowny (a skoro tego nie dostrzegasz to znaczy że chyba nie rozumiesz sygnałów niewerbalnych), a poza tym w końcu nikt przez pół filmu nie wydziera się i nie wydaje dźwięków w stylu achhh, auć, oj itp. (które zresztą czasami w dubbingu wychodzą tragicznie).

Takie jest moje zdanie na temat Twój i filmu. A tobie radze abyś nie krytykował innych za ich pogląd na temat filmu i nie próbował ich „nawrócić” na swój (nawet tych którzy w swojej wypowiedzi nijak nie odnieśli się do Twojej), zwłaszcza (i to nie jest tylko moja opinia) że jest on jakiś taki niedojrzały, płytki i nie potwierdza tego rzekomego doświadczenia. Owszem moja ocena też nie jest najwyższych lotów jednak ja nie staram się zawzięcie innych do niego przekonać. Co prawda w tej wypowiedzi trochę się to ujawnia jednak nie tak mocno i zawzięcie jak w Twoich. Jeżeli masz jakąś opinię to możesz się z nią podzielić ale nie próbuj przekonywać innych bo i tak to nic nie da. Każdy ma swoją i jej nie zmieni, chyba że daje się manipulować.


Pozdrawiam

No i teraz wyszło jakie jest twoje przemyślenie - stary bezmyślność i tyle bo piszesz bzdury jakich mało, pytasz dlaczego tak sądzę? PRZECZYTAJ CHŁOPIE TOPIC PÓŹNIEJ NAPISZ!! Właśnie, i co z tego ze zobaczyłem 200 czy 300 filmów? Mam z czym porównywać, a doświadczenie się ma według mnie po obejrzeniu co najmniej 1000 ,1500 filmów. Tak wiec Nie sądzę ze to ja mam większe doświadczenie - jest to wyłącznie Twoje zmyślone zdanie wepchnięte mi w usta. Jednakże moje zdanie jest tutaj właściwe i nie zmienię go ponieważ wszystkie podane tutaj na forum argumenty(za) nie są w stanie zmienić w żaden sposób mojej opinii na temat tego syfu. Jest jaki jest - tyle - nie zasługuje na więcej niż 4/10 (poniżej MOICH oczekiwań). Tak czy inaczej... każdy ma prawo do własnej opinii - no... ma. Kung Fu Panda jest zdecydowanie lepsza niż wall.e, dlaczego? Bo jest ordynarna, stereotypowa, pełna gagów i bawi (powtórzyłem to specjalnie dla twojej osobistości ponieważ nie czytasz a piszesz bzdury), natomiast wall.e już ktoś gdzieś tutaj napisał jaka była reakcja dzieci w kinie - i wszystko już wiesz. A widzisz nie sa to dwie rożne kategorie - to bajka i to też i co? Jedna bawi druga nie, inny styl zgadzam się. Kung Fu Panda jest co prawda durnowata co jednak wpływa na korzyść filmu od strony dzieci do których właśnie są kierowane bajki. Skieruj do nich wall.e mhhhhmmmmm... już widzę ich wyraz twarzy po zobaczeniu 20min.

Cytuję ciebie:
"Wall-e to film bardziej inteligentny" - hmm... no niech ci będzie.

"zwyczajnie zabawniejszy" - jak ciul.

"ma pewne przesłanie" - ma.

"przesłaniem (niepodanym wprost wiec dla Ciebie chyba niedostrzegalnym)" - i tutaj wyszła twoja znajomość z tematem hahaha... kilkakrotnie ktoś opisał przesłanie (W TYM JA LOLQ).

"Brak dialogów jest tu zaletą bo przez to skupiono się na bardziej subtelniejszym wyrażaniu nastrojów i uczuć, więcej jest dominuje komizm sytuacyjny, często dużo zabawniejszy niż słowny (a skoro tego nie dostrzegasz to znaczy że chyba nie rozumiesz sygnałów niewerbalnych)" - no i następna sytuacja jak opanowałeś temat. TO JA TUTAJ O TYM NAPISAŁEM!! i to właśnie częściowo czyni ten film do dupy.

Forum na temat filmu jest utworzone WŁAŚNIE w tym celu aby każdy mógł wyrazić własną opinie. I wybacz ale zawsze jest tak ze pewna grupa ludzi jest na tak a druga na nie - i nie zmienisz tego - nie musisz mi tego mówić ja nie usiłuję nawracać ludzi.

Zdanie na twój temat: piszesz bzdury nie znając, nie czytając uprzednio tematu. Myślisz ze jak dłuższą wypowiedź napiszesz to jesteś gość że się znasz i to ty masz racje - sory nie jest tak. Wciskasz nieprawdziwe zdania prosto w usta - i kogo później mają za idioty?

Również pozdrawiam...

żałość to sie z ciebie wybija!:D żałość, załość, żałość... założe się, że drugim twoim ulubionym słowem jest podłość a trzecim faszyzm. zresztą nieważne.. widze, że jesteś mało a nawet bardzo mało wrażliwą osobą. pomijając wątek miłości, który swoją drogą bardzo mnie wzruszył, to ten film jednak ma wiele przesłań. Mi najbardziej się spodobała krytyka rozleniwionego i konsumpcyjnego społeczeństwa, które dąży tylko do krótkotrwałych rozrywek. Przedstawiła korporacje i media którym tylko zależy na zysku nie licząc się z ludźmi. Film posiada niesamowity klimat, troche matrixa, troche orwella. Dla mnie najlepsza bajka, na imdb jest na 33 miejscu w rankingu, została entuzjastycznie przyjęta przez krytyków, ale cóż przecież ty jesteś najmądrzejszy... cudowna bajka i bardziej dla dorosłych niż dla dzieci:)! (nie tylko fizycznie ale i psychicznie, czyli nie dla ciebie:p )

no to się wybiłeś hahahahahhahahahaha... no śmiech na sali... hahahahhahahahaha... Ja nie jestem zbyt wrażliwą osobą natomiast ty jesteś aż za dużo ponieważ ten bubel jest dla tych których wzrusza byle co(wall.e). Ale dobra rozumiem są różni ludzie - no to słuchaj stary wejdź na mój profil i zobacz sobie parę dramatów które oceniłem na 8/10 lub 9/10 później pogadamy na temat wzruszenia. Mówisz film nie dla mnie? uzasadnij to proszę - dlaczego? Bo mnie ten syff nie rusza? mmmmmmmm... widzę że to ty jesteś wszechwiedzący i obeznany. :P

Kocie...
Ja weszłam na twój profil i nie zauważyłam zbytnio niczego czym byś się mógł szczycić apropos wzruszenia.
Powody dlaczego "Wall.e" tak się spodobał tylu osobom zostały wielokrotnie podone w tym (i nie tylko) temacie i nie widzę sensu ich powielania. Jeśli film do ciebie nie przemawia, to trudno, nie wiem tylko po co się usilnie starasz pokazać że "NIE", skoro nawet te - teraz już 500 ok. - osoby, co chcą obejrzeć ten film i tak same zdecydują czy chcą go obejrzeć czy nie. I czy warto. Jeszcze nie było i pewno nie będzie na tym świecie rzeczy, która wszystkim będzie równo odpowiadała. Wiadomo, wszystkim nie dogodzisz, a ludzie są różni, więc nie masz co się tak ciskać tu ze swoim zdaniem.
Piszesz też, że masz większę doświadczenie niż ... (przepraszam, nie pamiętam dokładnie kto). Bo co? bo oceniłeś tyle filmów? Ja oceniłam nieco mniej, a biorąc pod uwagę te filmy z ulubionych (i nieulubionych) których nie oceniłam mam ich na koncie więcej niż ty, bo conajmniej 700. A jakoś nie uważam, że zjadłam wszystkie rozumy. Poza tym z tego co zauważyłam widziałeś prawie same amerykańskie filmy. A ktoś kto się naprawdę zna na filmach zna db również inne kinematografie, nie mówiąc już o tym, że z różnych dekad. Poza tym tamta osoba co ma "mniej głosów niż ty" zapewne wcale nie zagłosowała na wszystkie filmy jakie widziała. Bo tak i już.

"weszłam na twój profil i nie zauważyłam zbytnio niczego czym byś się mógł szczycić apropos wzruszenia" - ok... doceniam twoją opinię mimo tego ze jestem innego zdania. Ale dobra... mniejsza oto. Skoro widziałaś lepsze "wyciskacze łez" podaj - bardzo cię proszę - kilka tytułów, postaram się obejrzeć.

"Piszesz też, że masz większę doświadczenie niż ..." - nie no nie mam z tego względu że więcej oceniłem ale jak ktoś pisze że efekt motyla to chlam jak pan kilka postów niżej a wall.e potrafi wzruszyć to ręce mi odpadają. Już nie będę pisać typu "gdzie tutaj jest wzruszenie???????" bo była by to prowokacja do ciągnięcia dalej tej śmiesznej dyskusji, ale powiem tyle... porównując ten za przeproszeniem syff do (według mnie dobrych) wzruszających filmów to wall.e ląduje na samym dnie. Nie poruszył mnie ten film ANI TROCHĘ. Nie przemawia do mnie i tyle. Tata osobowość, charakter mój i tyle.

Również nie uważam że zjadłem wszystkie rozumy ponieważ widziałem niejednego na tym forum co ocenił lekko ponad 4 000 filmów. I co o takim kimś powiedzieć?? On się wtedy zna. Z drugiej strony wracając to twojej wypowiedzi wliczając nieocenione filmy też miałbym ok. 700 może więcej. Pytasz dlaczego ich nie ocenię? Nie pamiętam wszystkich tytułów obejrzanych przez mnie filmów.

Wiesz co Kot, bardzo dziwny jesteś... Czytam i czytam te twoje posty i nie mogę się w nich doszukać niczego sensownego...

Wiekszosc inteligentnych ludzi poprostu nie ma ochoty dyskutowac, z kims o intelekcie +/- ameby. Podziwiam niektore proby, bo jak wiadomo z idiota nie warto dyskutowac. Najpierw sprowadzi cie do swojego poziomu, po czym pokona doswiadczeniem. Dlatego, aby nie wyszla z tego dyskusja, nie licz na wiecej odpowiedzi. Na ostatnie Twoje pytanie: "i kogo później mają za idioty?" (pomijajac skladnie), odpowiedz sobie sam.

PS Efekt motyla to chlam dla pseudointelektualistow.

Chcecie zabić KOTa? :D:D:D powiem wam gdzie mieszka <lol>
A WallE wymiata :D wspaniały pomysł na bajkę :) Nie wiedziałam lepszej bajki od czasów jakże wspaniałego "Króla Lwa" :))))

Co porównujesz kung fu pandy do tego to są odmienne filmy.
W pandzie to tam jest śmieszne, w Walle to wzruszajacy film.
A ci co piszą że słaby to są ludzie bez serca, bez uczuciowe stworzenia która chodzą po ziemi i oglądają tylko same horrory i Hostel.

Przynajmniej wiemy skąd się bierze wielu walniętych krytyków filmowych, których niewielu potrafi zrozumieć :]

Bajki są przede wszystkim dla dzieci i dlatego są one kręcone tak a nie inaczej, nie mogą być zbyt skomplikowane, ale zwyczajnie proste, piękne, które da się zrozumieć bez słów. Ta bajka miała być wzruszająca i pouczająca, a nie śmieszna, dla młodych widzów wspaniale pokazana, co może stać się ze światem kiedy nie będziemy o niego dbać. Dzieci potrafią cieszyć się z małych rzeczy, w odróżnieniu od dorosłych. Więc naprawdę jeśli nie lubicie bajek lub czujecie się już byt dorośle to po prostu ich nie oglądajcie. W tym wypadku niech Ci, którym się podobało cieszą się, że mają w sobie coś z dziecka :D przynajmniej świat wydaje się lepszy :P

Claudia zgadzam się z Tobą w pełni;] ślicznie ta wypowiedź sformułowałaś - sama bym tego lepiej nie ujęła;] a jednak jest w nas coś pięknego, coś z dziecka;D

Film jest świetny!
Wzruszający, w niektórych momentach zabawny, i ma świetną animacje.
Jedyne co mi się nie podobało to jak zwykle amerykańska propaganda.
Daje 10/10

Mnie Wall.E nie urzekł wcale, nie moglam się doczekac konca. Doceniam wykonanie ale sama historia jest naprawdę nudna jak flaki z olejem. Cieszę się, że nie byłam na nim w kinie, tak jak poczatkowo miałam zamiar, bo bym sie chyba załamała. 2/10

Urzekła mnie twoja historia :] (Ty było coś z serii "Doceniam wykonanie ale daję 2")

Film nie dla Ciebie.Twe oceny rozbawiły mnie do łez, poważnie.Czasem dobrze, że są tacy ludzie jak Ty, bo potrafią poprawić nieźle humor ;).

To było do pani, które stwierdziła, że film zasługuje na ocenę 2.

Cudny, cudny i jeszcze raz cudny! Żeby ten film się mógł podobać, trzeba mieć w sobie swego rodzaju wrażliwość na pewne rzeczy; wyraz oczu Łoliego, gdy patrzy na Eve, gdy stuka palcami o palce będąc zakłopotanym, etc., po prostu na każdy "grymas" jego twarzy i ciała! Kto jest tego pozbawiony, uzna ten film za słaby i nudny, bo nie wciągnie go akcja polegająca na li i jedynie mimice. Ot i tyle :)
10/10

Trzeba zrozumieć przesłanie zanim się oceni film.Wreszcie bajka z przekazem.Nie ma drugiej takiej bajki.

podsumuje to tak: Każdy dzieciak ( poniżej 18-20 lat) który pisał, że film jest beznadziejny chciał się po prostu dowartościować. Z psychologicznego punktu widzenia osoba która skreśla coś co jest jej grupie wiekowej przynalezne, Chce znaleźć się w innej ( ewentualnie sądzi że w niej jest). Tak samo osoby określajace ten film jako "nudną komputerową bajeczke chcą być postrzegane jako dorosłe, chociaz efekt jest dokładnie odwrotny. Zamiast z góry krytykowac, najpierw zobaczcie i zastanówcie się nad sensem. Posłuchajcie muzyki, ocencie od strony technicznej.

Dla mnie film wspaniały, dopracownay w 100%.

Zaczne od najlepszego:
Myzyka! Była cudownie dobrana, trzymana w klimacie lat 50-60.
Treść filmu: Dla dzieci prosta i ciekawa, pełna gagów ( np moment kiedy Walle pokazuje Evie Swój dom) a dla dorosłych pełna refleksji i ostrzezenia. ja nad tym filmem długo siedziałem i nie znalazłem tam żadnych niedociągnięć.

I jest tam kilka klasycznych motywów:
Romantyczna miłość, Ludzie nieświadomie uwięzieni przez własne twory, i oczywiście postapokaliptyczna ziemia. Mieszanka Bajki, Lovestory i sf

Podsumowujac: 10 to za mało, Tenb film to cud!

Ująłeś to wprost rewelacyjnie :D! Mogę autograf? ;)))

Właściwie jedyny minus, to taki, że film ten skierowany jest do młodszej widowni, ale ta niestety moze na tym filmie sie wynudzić. Dla starszego widza jest to uczta, film może w treści nie odkrywczy, 'innowacyjny, ale zrealizowany perfekcyjnie i co najwazniejsze zawierający "duszę". Niemal każda poszczególna scena to majstersztyk, ustawienai kamery, współgranie obrazu z kapitalna muzyką. Ten (przez większą część filmu) - przygnębiajacy, postapokaliptyczny klimat. Ilosć pomysłów i ich pokazanie poprostu zachwyca. Do tego jescze odnośniki do innych twórczości, jak odyseja kosmiczna :P

Z czasem film ten nabierze jescze wiecej smaku i stanie się klasyką.

zgadzam sie jak najbardziej!!!
KUNG FU PANDA JEST LEPSZA i to duzo.

powiedziec, ze kung fu panda jest duzo lepsza od lolliego, to tak jak powidziec,ze szklana pulapka jest lepsza od przeminelo z wiatrem. i to film i to film, no nie?

nie widzialem szklanej pulapki ani przeminelo z wiatrem tak wiec nie skomentuje tego. a co do "lolliego" patrz wyzej

sądze, że problem tkwi w znaczeniu słowa bajka. Ludzie przyzwyczaili się, że bajka musi zawierać w sobie humor. Shrek i inne bajki potrafiały rozbawić człowieka do łez. Wall.e prezentuje drugą "strone medalu". Bajka z definicji powinna być żartobliwa, lecz z drugiej strony pouczająca. NIe podoba się niektórym, bo poprostu jest tam za mało humoru! Każdy kto oglądał tą bajke oczekiwał WIELU zabawnych sytuacji w stylu Shreka. Tego nie było i dlatego co niektórzy są zawiedzeni. Wall.e posiada rzadko spotykany scenariusz. NIe ma stereotypu walki dobra ze złem albo uratowania księżniczki. Jest to opowieść o samotności, oczekiwaniu na kogoś i potem strachu przed okazaniem miłości. W pewnym sensie ta bajka jest odźwierciedleniem ludzkich zachować, pragnień i skutkich działalności

Wiesz, jakoś DZISIEJSZE bajki nie kojarzą się ze śmiechem, głównie to jakieś animacje obojętnie o czym, byleby tylko coś nędznie sparodiować.

Kot Twoje wypowiedzi,są żenujące, "dupa a nie arcydzieło !!! 75% filmu to piski,brzęczenie i szuszczenie." po czym po krytyce Twoich wypowiedzi i poziomu Twojej inteligencji która według mnie jest naprawdę niska nie wspominając już o kulturze osobistej zmieniłeś trochę nastawienie. Porównując Pandę Kung Fu do Wall E pokazałeś poziom jaki reprezentujesz Panda to bajka tradycyjna bez żadnego przesłania nawet nie śmieszna ale skoro Ci się podoba gratuluje mojej kuzynce 6 letniej tez Panda Kung Fu bardziej się podobała niż Wall E ale pewnie dla tego, że Wall E to całkiem inna liga przeznaczona dla osób starszych/ Powiem Ci tyle proszę Cię nie komentuj więcej na tym forum a jeśli nalegasz nadal to proszę rób to konstruktywnie! Jak dla mnie Wall E to bajka inna niż wszystkie wspaniała i wzruszająca z małym prostym przesłaniem.

Dziękuję pozdrawiam.

Dobra powtorze to jeszcze raz dla twojej wylacznosci!!!

> > > DUPA A NIE ARCYDZIEŁO < < <

Prawde mowiac nie przepadam za bajkami ale je od czasu do czasu ogladam dla chwili relaxu, a ze widzialem juz troszke to je oceniam wedlug mojego wlasnego kryterium ktore odziwo tutaj wynosi "bardzo dobry - arcydzielo" poniewaz taka jest obecna ocena. Tak wiec oceniam tego bubla w porownaniu do filmow ktore wedlug mnie dostaly 8 i 9, i wiesz co? Wall.e wypada tutaj BARDZO bardzo naprawde nie zartuje BAAARDZO mizernie. Wybacz ale taka jest prawda. Ktos tam pisal ze jest wzruszajacy, ze jest tam milosc zawarta, itp. - no rece mi opadaja jak takie cos czytam, wprost zalamuje sie, i zal mi sie was robi. Ludzie zobaczcie najpierw kilka filmow ktore rzeczywiscie zasluguja na wyzej podana ocene i pozniej krytykujcie PROSZE WAS !! Co do ciebie moj drogi przyjacielu prosze wejdz na moj profil na ocenione filmy, posortuj wedlug oceny malejaco i zobacz kilka z nich, naprawde polecam.

Co do panda kung fu musze powiedziec ze jest lepsza. Pytacie dlaczego? Bo jest ordynarna, stereotypowa, "smieszna dla mlodych ogladaczy", i schematowa jak dla mnie. Juz ktos wczesniej ten schemat opisal na forum pandy. Nie powiem ze jest wybitnie smieszna jak bash.org poniewaz nie jest, ale byly momenty kiedy pojawil sie drobny usmiech na mojej twarzy. I to wystarcza jak na mnie, a z drugiej strony dla dzieci bedzie bardzo smieszne jak pluszaki leja sie po lbach (stereotyp pelen gagow).

Natomiast wall.e nie ma zadnej z powyzszych cech. No dobra rozumiem lapie inna bajka, nowy pomysl, dobra odpalam na kompie, i wierzcie mi po 15min spogladalem na zegar, ile filmu juz zlecialo tak mnie to zanudzilo. Ogladalem tego bubla wraz z moja siostra i kumpela siostry i jak widzialem na ich twarzach te zafascynowanie (w sumie nie wiem czym) i slyszalem te "ooooochhy" i "aaaaachyy", pomyslalem sobie, stary z kim ty tego syfa ogladasz? No naprawde trudno jest mi tu znalezc jakiekolwiek zalety pomijajac oczywiscie grafike, animacje oraz przeslanie ktore zbytnio dla mnie nie ma sensu. Nie mniej jednak szanuje ludzi ktorzy wychwalaja to "arcydzilo" prosze bardzo robcie to dalej macie do tego prawo ale ja rowniez mam prawo ocenic go na 4 czyli ponizej oczekiwan poniewaz NAPRAWDE dla mnie BYL ponizej MOICH oczekiwan.

Natomiast co do ciebie moj drogi przyjacielu, bede dalej komentowac na tym forum jak i na wielu innych poniewaz mam pewne doswiadczenie i troszeczke filmow obejrzalem. Tobie jednak zycze odrobine szacunku i przemyslenia.

Pozdrawiam...

Kocie :)

Jak przypadkiem spojrzysz na ten temat za n lat, gdy juz wydoroslejesz, to
bedziesz chcial sie zapasc pod ziemie ze wstydu. Najgorsze jest to, ze nie
bedziesz mogl juz cofnac czasu, no i tych idiotyzmow, ktore teraz z taka
energia wypisujesz, nie bedziesz mogl wymazac.
No coz lekcja pokory jest kazdemu niezbedna.

Ah gdybys tylko wiedzial ile ten swiat ma dla Ciebie niespodzianek**


No nic powodzenia i slodkich snow kocie ;)



** - Wszystko przy zalozeniu, ze wydoroslejesz (niestety nie wszystkim sie
to udaje).

"Jak przypadkiem spojrzysz na ten temat za n lat, gdy juz wydoroslejesz, to bedziesz chcial sie zapasc pod ziemie ze wstydu."

Skąd takie stwierdzenie? Ponad rok minął i nie zmienię zdania, bubel i tyle.

"Skąd takie stwierdzenie? Ponad rok minął i nie zmienię zdania, bubel i
tyle".


Nikt nie jest w stanie przejsc calego kompleksowego procesu 'dorastania'
w przeciagu roku. To wymaga nie tylko nakladow czasu, ale ogromnego
poszerzenia dostepnych zasobow wiedzy i doswiadczenia, nie tylko w
wymiarze czysto informacyjnym, ale i emocjonalnym. One beda sie skladaly
na skomplikowana konstrukcje, ktora stworzysz wraz z uplywem niezbednego
czasu - wejdziesz na nia, spojrzysz w dol i stamtad zobaczysz malenki,
pospiesznie usypany pagorek, na ktorym teraz stoisz, dzielnie wymachujac
rekami, krzyczac, pouczajac wszystkich wokol, wydajac ostre sady
wartosciujace. Spojrzysz na te osobe i usmiechniesz sie z politowaniem ,
jednoczesnie brutalnie weryfikujac swoj obraz siebie - oh arogancka,
naiwna, zapalczywa mlodosci.

Ale nic sie nie martw, uczenie sie na bledach (zakladajac oczywiscie, ze
jestesmy do tego zdolni) moze skutecznie prowadzic do glebszego rozwoju
wewnetrznego, no i bycia lepszym czlowiekiem ;)

Wiec glowa do gory ;)

Milego.

Interesująca teoria ... hmmm...

Powiem ci tak. przypomnij mi za rok abym zobaczył ponownie ten film i się na jego temat wypowiedział, wtedy sprawdzimy zgodność po okresie 2 lat. Na dzień dzisiejszy nie zmieniam zdania. Dalej jest bublem.

Drogi Kocie osłabiłeś mnie dość ostro swoimi prymitywnymi wypowiedziami dla mnie Wall E to wspaniała bajka ale jeśli uważasz, że Panda Kung Fu to świetna rozrywka to chyba jesteś wielkim fanem Kiepskich i innych kiepskich seriali. Ta Panda nawet nie dorasta do pięt Shrek/owi lub Madagaskar/owi jak zauważyłeś nie porównuje tu do Wall E/go dlatego, że jest to całkiem inna bajka nienastawiona na ciągły śmiech porostu wykonana w stylu oldskul owym ale niestety dziecko EMO lub neostrady jesteś i widocznie ważny tylko dla Ciebie śmiech i głupie teksty.

Pozdrawiam , mam nadzieje, że przestaniesz w końcu używać tak brzydkiego słownictwa ubliżającego ten film bo można go nie lubić kolego ale rób to z klasą.

pozdrawiam Kota :)

Zgadzam się z tobą co do pandy, nie dorasta do shreka i madagaskaru, zgadzam się również iż 3 bajki wyżej wymienione prezentują inny styl.

Nie uważam że panda to świetna rozrywka bo jest dużo innych zajęć jakie wolałbym zrobić zamiast zobaczyć ponownie tą bajkę. Powiem tyle że nie zasługuje na to żeby zobaczyć ją więcej niż raz. Niemniej jednak nie jest zła a taka jaka opisałem ją w skrócie w poprzednim poście.

Mylisz się kolego. Nie należę do społeczności EMO czy tam "dzieci neo" i nie jest dla mnie ważny tylko śmiech i głupie teksty iż nie gustuję w tego typu filmach. Zacytuj tutaj brzydkie słownictwo bo chyba coś mi widocznie umknęło.

No kurcze,trzeba być naprawdę kimś bez serca,żeby tak zjechać ten film.
Przecież tam co chwilę można się wzruszyć.
WALL.E czyni z rzeczy zwykłych niezwykłe. Wzrusza,jest genialny w swej prostocie i jednocześnie piękny.
Na przykład mnie szczególnie przypadła do serca scena,w której Wall-E macha robotowi,który zajmuje się przyciskami. Dla mnie to było urocze ^^
Albo sam wątek miłosny. Niecodzienny,przeplatany samotnością i nauką.

Wybacz,ale naprawdę nie rozumiem,że komuś WALL.E może się aż tak nie podobać.
Moim zdaniem,do tego filmu trzeba dorosnąć. Tylko powierzchownie jest on dla dzieci. Pełno w nim rozmaitych aluzji,które trzeba umieć dostrzec.
Na przykład,przeraziła mnie wizja tego,jak będziemy wyglądać za 800 lat. Zamknięci w świecie wirtualnym,żywiący się koktajlami i całkowicie uzależnieni od maszyn. Masakra.

Obejrzyj WALL.E'ego za parę lat. Może zmienisz zdanie ;)

Jakoś wątpię w zmianę zdania, a ta wizja ziemi w przyszłości to jakaś brednia, Błękitna Planeta za 700 lat może być pełna śmieci w centralnej Europie, a nie na całym świecie!