20 lutego wydawał mi się odległą datą, ale nie narzekałem, bo to standardowy w naszym kraju proces wypuszczania oscarowych filmów tuż przed oscarami (i tak lepiej niż kiedyś, kiedy to wprowadzało się u nas w film do kin dopiero po tym jak zdobył jakieś statuetki). Ale 24 kwietnia? Rozumiem, że w przedbiegach Inherent Vice nie należy do faworytów. Rozumiem, że Paul Thomas Anderson nie jest w Polsce super popularny. Nie zmienia to jednak faktu, że wprowadzanie filmu uznanego i nagradzanego na całym świecie reżysera, na postawie książki jednego z najważniejszych autorów postmodernizmu, w gwiazdorskiej obsadzie (zarówno pod względem popularności, jak i nominacji do prestiżowych nagród) pół roku po światowej premierze jest jawną kpiną z widza.
Do tego czasu wyciekną już kopie bluray. Widocznie dystybutor nie chce pieniędzy.
Jakie kopie blu ray? xD
Blu ray nie ma jeszcze nawet daty wydania, zakładając nawet że liczymy od stycznia, to płyty w sprzedaży pojawią się najwcześniej w maju. Wcześniej, owszem, mogą pojawić się jakiejś słabej jakości RIPy czy inne screenery, ale one nie mają znowu tak dużej popularności. Liczę tylko na to że w styczniu będą już puszczać ten film w niektórych kinach, tak jak to było chociażby ze Zniewolonym w Krakowie.
Ale gówno-pisanie.
Gdzieś na początku kwietnia normalnie będzie można obejrzeć go na blu-ray. Już 2 tygodnie przed tym, w necie znajdą się ripy blu raya, i nie jakieś słabej jakości. Rip 1080p to nie jest słaba jakość.
O ile go wydadzą do tego czasu, póki co ten film nie ma nawet podanej daty wyjścia na jakikolwiek nośnik...
Jasne że nie ma, bo premiera w USA dopiero na początku stycznia. Uprowadzona 3 też nie ma oficjalnie podanej daty wyjścia na nośnikach dvd/br, ale można przypuszczać że w kwietniu pojawi się na półkach.
Myślę że za miesiąc, może dwa, będzie można znaleźć informację o tym kiedy Inherent Vice będzie w sklepach, i ja stawiam że będzie to wczesny kwiecień.
To ja was przebiję - obstawiam, że już w lutym będzie można znaleźć film na necie w b.dobrej jakości. Jakąś nominacje do Oscara powinien Inherent Vice złapać - wyciekną kopie udostępniane członkom akademii. Jak co roku.
Z tym że dvdscreeny to już wyraźnie nie "ta" jakość. Jak ktoś się przyzwyczaił do oglądania w 1080p to będzie ciężko mu to obejrzeć. Ja np poczekam na najlepszą możliwą jakość, albo pójdę do kina jeśli będą pokazy przedpremierowe.
No liczę właśnie na jakieś przedpremierowe pokazy, ostatnio udało mi się obejrzeć "Whiplash" miesiąc przed polską premierą, więc może uda się obejrzeć "Inherent Vice" dwa miesiące wcześniej :)
Jeśli Whiplash przedpremierowo widziałeś w Poznaniu, to byliśmy razem na sali :D
Chyba że w Warszawie?
Jak mi zagrają "Inherent Vice" dwa miesiące przed premierą, w dogodnym terminie, to jestem nawet skłonny przejechać się do stolicy tylko po to by go obejrzeć.
Też cierpię.
Ale powiem tak - bywało gorzej. Pół roku od premiery festiwalowej, trzy miesiące od szerokiej premiery w USA? To nie jest jakiś największy koszmar. Wiele wybitnych filmów trafia do kin po latach, albo nigdy.
Tak, tylko, że premiera była ustalona na 20 luty. Podejrzewam, że z powodu znikomej liczby nagród płynących na konto Inherent Vice przed Oscarami, uznali, że nie ma szans na statuetki i stąd odroczenie premiery.
Pynchon ma ostatnio pecha do naszego kraju. Najpierw w listopadzie miała ukazać się jego nowa książka "W sieci" i nagle zniknęły o niej wszelkie informacje, nigdzie nikt nic nie pisze co się stało, ale książki nie ma. To dziwne, zwłaszcza, że jeszcze w październiku zamieszczano informacje na temat listopadowej premiery, a teraz cisza. Wydawnictwo na maile oczywiście nie odpisuje.
No a teraz ta akcja z przesunięciem premiery.
Prawda, ale świat przyspiesza, a po nas premierę ma tylko Rosja. W najlepszym wypadku do kin pójdą ludzie, którzy już wcześniej zaliczyli seans w necie. Jakoś ciężko mi wyobrazić sobie, żeby w kwietniu sale były szturmowane, chyba że studyjniaki przytulą, w co wątpię.
Ja tam wierzę w kina studyjne, przede wszystkim w poznańską Muzę. Mistrza zagrali to i "Inherent Vice" zagrać powinni.