Tarantino na valium pisał sequel Hydrozagadki.
Nie rozumiem skąd opinie, że nic się tam nie składa w całość. Fakt - poziom entropii jest wielki ale w końcu wszystko zagra razem. Lektura przed filmem - w tym wypadku wskazana. Staranny casting, zdjęcia i scenografia nadają klimat podkreślony muzyką (chrzanić, świetne zresztą kawałki z lat siedemdziesiątych, choćby Neil Young ale co tam robią te smyki?! LOL). Lektura obowiązkowa.
Chotto, Kenichiro, Dozo! Motto panukeiku...