żaden, absolutnie żaden film nie był, jak dotąd, w satnie doprowadzić mnie do drżenia, czy sprowokować nutke strachu. a film dreyera wycisnął ze mnie wszystkek możliwy strach i trwogę, autentycznie się bałem jak dziecko, które zasłyszało bajkę o wilku i boi się w ciemności zasnąć. jeszcze ta scena z trumną, uwielbiam u dreyer'a ten sadyzm z jakim traktuje widza.
kapiatalny! gorąco zachęcam do oglądania