To nie jest komedia. Od tego zacznijmy. Straszna szkoda, że film promowany jest jako pusta historyjka o warszawiakach. Nietrafiony tytuł, mylny zwiastun. Postacie wiodą bardziej tragiczny niż komiczny żywot. Kilka opowieści ze wspólnym mianownikiem, pytanie o smutki, dylematy i rozterki kobiet w różnym wieku. Wszystko podane w zjadliwy sposób. Warsaw by Night, to nie żadne arcydzieło, ale film nie godzi w IQ odbiorcy. Dobra rola Kuny, Celińskiej czy Dziędziela.