I ponownie nie mogłem się oderwać. Majstersztyk. Podwyższam ocenę na 10. Dziękuję :)
Ja chciałem zobaczyć tylko początek i wpadłem... prawie zapomniałem co oznaczają reklamy na TVNie ale dzis mi o tym dobitnie przypomniano
Przesada. Poprawna ekranizacja. I tyle. Spodziewałem się czegoś więcej. Nite Owl psuł film; Batman łajza. Soundtrack obfity, ale piosenki często źle dopasowane do scen. Najwięcej do życzenia pozostawia polskie tłumaczenie.
Ja obejrzałem wczoraj z 15 minut i wyłączyłem, bo nie dało się słuchać tego beznadziejnego lektora.
Poniekąd żałuję że poszedłem na Noc Kina i nie obejrzałem, oczywiście oglądałem ten film w kinie (premierę) ale obejrzał bym jeszcze raz.
Sceny z Rorschachem - poezja.
Na prawdę świetny film, szkoda tylko, że najciekawsza moim zdaniem postać zaraz po Rorschachu ginie na początku filmu. :(
ginie owszem, ale później pojawia się bardzo często we wspomnieniach pozostałych bohaterów co właściwie czyni ją głównym bohaterem :)
A może ktoś powiedzieć jak się skończyło? Przyznam, że tvn wykończył mnie reklamami.