Jak dla mnie najsłabszy film Wana.Za dużo fantasy,miałem nadzieje że to brat syjamski morduje ale Wan pojechał z wyobraźnią,jak dla mnie to już nie był horror ale fantasy story i te sceny walki jak z matrixa.Widać że nie pożałowano budżetu na film ,muzyka,ujęcia na poziomie,aktorsko też nieźle.Zabrakło mi dobrego klimatu to po pierwsze,nie było żadnej zagadki,tajemniczości praktycznie po 40 minutach wszystko jest jasne ...zero zaskoczenia,widać jakieś nieudolną koncepcję stworzenia czegoś w klimacie lat 80 siątych w połączeniu z jakimś nowatorskim klimatem a tak naprawdę to ciężko ocenić całość,da się obejrzeć ale nie tego się spodziewałem po kimś kto zrobił "Obecność"Naznaczony"które w przyszłości zapiszą się jako klasyki horroru.