z pełną świadomością. Wszystkie siedem grzechów głównych. Jeśli ktoś go nie lubi jako aktora, czy faceta, to raczej mu ten nie poprawi skojarzeń. Zalecam seans przynajmniej po 'Potopie' i 'Brzezinie'.
Osobiście uważam Alberto za jedną z jego lepszych ról, chociaż pokręconą na 200%.
Najbliżej tutaj chyba do stylu Toma Waitsa.
10/10 - i za rolę Olbrychskiego, i za film całościowo - za bezkompromisowość.