Film w całokształcie niezły ale czasami warto poprzestać na 3 czesciach.
Możliwe, że jako jedyna, ale uważam, "Przyjazd Ari" był o niebo lepszy niż reszta. Sama postać z tytułu była świetna i jak na dziecko jej gra aktorska nie była taka zła (a na pewno lepsza od Miki w każdej części). Czy ktoś uważa podobnie?