PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=682655}

Wilgotne miejsca

Feuchtgebiete
2013
5,4 16 tys. ocen
5,4 10 1 16229
6,5 16 krytyków
Wilgotne miejsca
powrót do forum filmu Wilgotne miejsca

Oglądałem ludzką stonogę, pierwszą jak i drugą część ale nawet nie filmy nie obrzydziły mnie tak
jak WILGOTNE MIEJSCA. W scenach gdy opowiadała o 'twarożku' a facet robił jej dobrze, gdy
wsadzała ręce do pochwy a potem do ust lub gdy faceci robili sobie dobrze nad pizzą MYŚLAŁEM,
ŻE RZYGNĘ !!!!

Rales

Zgadzam się. Ludzie lubią wychodzić poza granice normalności i wpierac reszcie ze to jest naturalne. Oczywiscie kupa siki i kazda inna rzecz fizjologiczna jest naturalna ale nie jest naturalne jedzenie tego smarowanie sie jedzenie spermy albo innych takich. Tak samo w kakao nie jest naturalnie bo to zwyczajnie służy do robienia kaki a nie do innych rzeczy. Sperma sluzy do zapladniania itd itd. Tylko zboczencom i wykrrconym psychicznie sprawia to przyjemność. Ludzie lubią iść na przód i zacierac granice ale czy to aby napewno jest dobre i zdrowe? Wszak czy nie inaczej bysmy byli stworzeni gdyby bylo inaczej?

goniusiat

masz rację, seks tylko w koszuli z dziurami w strategicznych miejscach i na misjonarza. oczywiście tylko w celach prokreacyjnych... pffff, konserwatyści na szczęście zawsze są na marginesie każdego społeczeństwa. chociaż sami lubią sobie wmawiać, że jest inaczej.

elGonzo

Bawić się seksem i czerpać z tego przyjemność a być zbokiem i podniecać się tylko realizując swoje odchyły to dwie różne rzeczy. Nie ma to nic wspólnego z konserwatyzmem bo mało która para uprawia seks pod kołdrą, po ciemku po bożemu i po ślubie :) Ale jednak też uważam, że nie ma co przyklaskiwać zbokom i odmieńcom.

AlexabezKeksa

sorry. ale goniusiat pisze "Sperma sluzy do zapladniania", czy "kakao nie jest naturalnie bo to zwyczajnie służy do robienia kaki a nie do innych rzeczy" - wybacz, ale to akurat nie jest nic niezwykłego w życiu seksualnym każdej niemal pary, którą znam (a mówimy o parach heteroseksualnych).
poza tym mam wrażenie, że inaczej definiujemy słowa "zbok" i "odmieniec:.

elGonzo

Ale on ma rację. Bo np. niby do czego innego służy sperma? Jakie ma niby inne zastosowanie? Seks w odbyt nie jest naturalny, bo nie spełnia swojej funkcji. Generalnie seks służy do prokreacji (i nie ma co tu polemizować) a że człowiek nauczył się nim bawić to inna sprawa. Zabezpieczamy się, eksperymentujemy i najczęściej uprawianie seksu nie ma na celu rozrodu, ale ma być przyjemnością - tak dziś myślimy i jako ludzie myślący nauczyliśmy się czerpać z seksu regularną przyjemność bez ponoszenia konsekwencji w postaci posiadania stada dzieciaków w domu.

Natomiast naturalne jest tylko to, co jest zgodne z naturą. Oczywiście człowiek robi wiele takich "nienaturalnych" rzeczy i nie oznacza to, że jest jakiś zboczony, ale jednak trudno nazwać seks w odbyt naturalnym. Jako urozmaicenie i szukanie nowych wrażeń - ok (prawie każdy próbował i jakiś tam procent par na pewno to stosuje bardziej lub mniej regularnie), ale naturalne to nie jest. A jak już ktoś wręcz preferuje taki rodzaj seksu zamiast standardowego to moim zdaniem jest to już zdecydowanie odchył.

I aby uściślić - konserwatystką nie jestem, w seksie nie ma dla mnie barier ale zdrowy rozsądek mam, zasady natury rozumiem.

AlexabezKeksa

seks nie służy tylko do prokreacji i powie Ci to każdy etolog naczelnych. i delfinowatych. bawią się nim szympansy i większość gatunków delfinów, służy do ustalania statusu społecznego w stadach (polecam poczytać o hienach) itd... to nie jest żadna ukryta wiedza. człowiek nie jest jakimś specjalnie wyjątkowym zwierzęciem w tym przypadku.

twierdzenie, że naturalne jest tylko co co jest zgodne z naturą wygłaszane z taką pewnością przez dziecko ponad 10 tysięcy lat cywilizacji i postępu, które ze swojej definicji są zaprzeczeniem natury i ciągłą z nią walką mnie zupełnie nie przekonuje. wybacz.

fantastycznie, że rozumiesz zasady natury - szkoda tylko, że ich bazą jest niemal zawsze prawo silniejszego. nie przypadkiem pewnie człowiek ustanowił swoje prawa (owszem wynikające z praw natury, bo też silniejszy ma łatwiej, tylko ta siła jest inaczej niż w naturze definiowana), bo opieranie się na samej naturze niestety nie zgrywa się nijak z tak kluczowym wytworem cywilizacji jak kultura.

elGonzo

Widzę, że szkoda dyskutować. Jeśli uważasz, że bzdurą jest, iż "naturalne jest tylko co co jest zgodne z naturą" no to dziękuję za dyskusję. Ja z kolei odsyłam cię do zapoznania się z pochodzeniem i znaczeniem słów "naturalność, naturalne" (podpowiedź: pochodzą od słowa "NATURA"). I tak tylko zapytam (pytanie czysto retoryczne aby nie było wątpliwości) - jaki status społeczny tobie nadaje uprawianie seksu, zwłaszcza w odbyt, albo smarowanie się spermą (która przecież ma masę innych zastosowań niż prokreacja)? :)
Pozdrawiam.

AlexabezKeksa

masz rację - dyskusja nie ma sensu, kiedy dyskutuje się z kimś kto ma problemy ze zrozumieniem prostych komunikatów.

jak już się odsyłamy to ja odsyłam do podręczników lingwistyki - dowiesz się może jak zmienia się język i dlaczego źródłosłowy wielu terminów nie mają już znaczenia oryginału. ale jak już tak bardzo lubisz wracać "do źródeł", to jak się ma, występujący w naturze, seks rozrywkowy uprawiany przez bonobo, czy butlonosy do twojego kategorycznego stwierdzenia "seks = prokreacja bo tak jest w naturze"?

na pytanie retoryczne odpowiem cytatem z ciebie "Widzę, że szkoda dyskutować", no bo wracamy do początku mojej odpowiedzi i dodaję - już w szkole średniej uczą (a może uczyli, stąd twoje pytania) o różnicach konstrukcji społeczności ludzkich i zwierzęcych.

i na koniec - polecam Desmonda Morrisa - zoologa piszącego o Homo Sapiens bardzo przystępnie.

elGonzo

Za dużo bzdur się naczytałeś i naoglądałeś. Nie myśl, że od czytania skrzywionego badziewia będziesz bardziej światły. Nic bardziej mylnego. Wiele z tego co czytasz to steki bzdur ... ty serio w to wszystko wierzysz ??? Papier wszystkie dyrdymały ludzkie przyjmie a drukarka wydrukuje. Ludzie od nadmiaru teorii pogubili się, w zasadzie nie są mądrzejsi tylko co raz głupsi, zidiociali, język i definicje im się plączą . Zero zdrowego rozsądku, zero inteligencji emocjonalnej i NATURALNEJ mądrości. Skrzywieni, poskręcani tak, że takowych prawie nie idzie wyprostować. I jeszcze sobie wmawiają, że są większością, a na marginesie w mniejszości konserwatyści trzymający się zasad ... bu ha ha, co za paranoja. No tak, dla niektórych czarne to białe. Ps. Ja dzisiaj zajadam sezonowe truskaweczki, a tobie pozostaje kupa na jednorazowym talerzu polana żelowatą substancją, skropiona krwią miesiączkową, okraszona fekaliami - to takie specjalne danie dla wybrańców, dla postępowych, dla tych trendy i cool. Ręce opadają.

1vinga

masz rację - ręce opadają - ale takie steki bzdur jakie wyprodukowałeś nie są żadną niezwykłością - nie jesteś pierwszy/a w usprawiedliwianiu swojej głupoty, niewiedzy i ograniczenia "normalnością"...

truskawki - co kto lubi, mnie smak odrzuca a od zapachu mam migreny, preferuję poziomki. ale nie będę ci życzył zdrowia, bo na to już w twoim przypadku zdecydowanie za późno.

bez pozdrowień krzykaczu.

elGonzo

Też ci zdrówka nie życzę. Brzmisz okropnie, dobrze, że chociaż poziomki trawisz.

1vinga

no faktycznie to dobrze, co ja bym biedny zrobił jakby mi i poziomki nie smakowały...

elGonzo

hahhahahaa ale jaja....a propos natury, klasyczny przykład :D szympansy np leją sie po mordach żeby ustanowić przywódce, lwy i wilki tez :D hehehhee poza tym Gonzo jesteśmy ludzmi a nie zwierzetami, dostalismy też rozum. JEsli lubisz w kakałko to Twoja sprawa :P być może sprawia to niektórym przyjemność :P Ja tego nie kumam po prostu.Jakoś mnie to nie kręci.Czy to znaczy że zostane odrzucona przez moje stado?Lubie seks i wiem ze sprawia on przyjemnosc( :O ) ale nie widze nic smacznego w jedzeniu zeschnietej skulkowanej spermy z brudem i potem :P

goniusiat

zaraz, zaraz - ale to ty odwołujesz się do "natury" i "naturalności" jak do wzorca z Sevres, a w naturze sperma nie służy tyko do zapładniania, bo (choćby wspomniane przez ciebie) szympansy "marnują" ją na zabawy, czy ustalanie zależności w stadzie, ba - zdarza im się gwałcić osobniki tej samej płci.

co do jedzenia kupy - no to tutaj już powoływanie się na naturę zupełnie nie trafione, bo niemal każde zwierze liże sobie odbyt po defekacji, żeby go wyczyścić, a wiele z nich zjada swoje fekalia - a żeby nie wychodzić poza hominidy - tak robią często goryle...

no właśnie - więc może się zdecyduj - natura, czy cywilizacja - czy jednak wybierasz sobie z natury i z cywilizacji co ci pasuje a potem wtłaczasz to w definicję "normalności'?

dla mnie ważne jest to co lubi moja partnerka, a w jej ciele nie brzydzi mnie nic. i nie spotykałem się jeszcze z dziewczyną, która by nie lubiła "w kakałko". no dobra - jedna nie lubiła :), ale ja akurat nie jestem fanem specjalnym tego akurat, więc nie jest to jakiś problem. tym niemniej nie uważam, żeby współżycie analne w związku heteroseksualnym było czymś niezwykłym, czy dziwnym. nie każdy musi lubić wszystko. podobnie ze spermą - jedne połykają, inne nie - nic na siłę.

ale twierdzenie, że wszystko (?) czego się nie lubi w łóżku jest nienaturalne (choć w naturze najpewniej występuje :) ) to - delikatnie mówiąc - nadużycie.

elGonzo

nie jestesmy małpami chyba... poczekaj spojrze w lustro.... no faktycznie troche zarostu mi brakuje.... wypośrodkujmy to... nie piszę że seks to tabooo albo że nie sluzy do przyjemnosci... chodzi mi tylko o to że jedzenie spermy lub wacuś w pupe raczej nie jest naturalnie bo pupa sluzy do robienia kupki i raczej gdybysmy sie po niej lizali jak szumpansy mielibysmy potem zakazenia i inne wirusy :P wiec raczej w naturze troche sie róznimy, to ze modliszka odgryza mezowi glowe po kopulacji to nie znaczy ze ja tez mam tak zrobic hehehheeczlowiek w swojej naturalnosci jest bardziej cywilizacyjny z racji swojego rozumu ale wcale to nie znaczy ze musimy isc AZ tak do przodu :P

elGonzo

poza tym nie chodzi przeciez o to zeby sie obrazac bo kazdy ma inny stosunek do tematu seksu ale o to czy to naprawde do konca jest dobre? mnie film zniesmaczyl. niby opowiada o problemach dziewczyny ale z drugiej strony daje przyzwolenie na dewiacje bo inaczej nazwac nie moge jedzenia tej skulkowanejj spermy :P filmy powinny byc o wszystkim, pokazywac zycie ale z faktu iż sa roznie rozumiane mogą zachecac do obnoszenia sie z tym "czyms". co bedziemy zaraz mieli? serie ludzi ktorzy przyznaja sie do tego ze tak robia, beda sie afiszowac po tv i innych sniadaniowkach, wychodzic na ulice itd, co bedzie na dokladke? pedofile?beda mowic ze sa normalni i naturalni? to samo dotyczy gejów.choc jesli chodzi o gejów itp dopóki nie wyskakują mi z lodówki z okrzykiem " jestem geję!!!!" jestem w stanie się nawet z takim zaprzyjaznic :P hehehehehehee

goniusiat

na pewno - niszowy film, który przeleci przez kina nie zauważony prawie przez nikogo spowoduje serie "wyjść z szafy" smakoszy zasuszonej spermy... no ale jak przesadzać to z przytupem!

wow, jesteś w stanie się zaprzyjaźnić z gejem - niesamowite. mnie tam nie interesuje z kim sypiają moi przyjaciele i znajomi (o ile nie jest to moja partnerka ;) ) ale nawet jeśli wiem i znam ich dziewczyny/chłopaków to co z tego? to, że ktoś mój przyjaciel przychodzi na imprezy ze swoim chłopakiem, czy moja koleżanka ze swoją dziewczyną jakoś za cholerę mi nie przeszkadza...

elGonzo

ja sie nabijam a ty na powaznie heheheh zycie nie jest czarne ani biale zbaczamy juz z tematu bo chcesz mi udowodnic ze jestem głupsza? gorsza? nie wiem. wiem jedno, napewno jestem za stara zeby czuc sie w jakis sposób obrazona :P

goniusiat

nie wiem dlaczego wielu ludzi lubi tak bardzo nadinterpretować...
i stawiam orzechy przeciwko kamieniom, że jestem starszy.

elGonzo

ha a skąd taki wniosek? ;D

ocenił(a) film na 4
goniusiat

Dobry wpis :D Tylko z jednym się nie zgodzę - "Tak samo w kakao nie jest naturalnie bo to zwyczajnie służy do robienia kaki a nie do innych rzeczy" - to najczęściej argument ludzi, którzy kompletnie zapominają, że oral to też "w złą dziurę". Chyba że i tak uważasz, to wtedy ok :-)
Ja z kolei myślę, że wszystko, co sprawia człowiekowi przyjemność, ale nie krzywdzi innych, jest w porządku. Tylko pokazywanie smarowania się okresem, spuszczania na pizzę i innych obleśnych scen nie jest za fajne. Nie wiem, po co ten film.

ocenił(a) film na 4
Rales

Haha, podoba mi się ten temat, dlatego że podczas oglądania "Wilgotnych miejsc" pomyślałam DOKŁADNIE to samo :D
Nie należę do ludzi zdrętwiałych emocjonalnie, więc nie przeczę, że obie "Stonogi" przeszłam lekko, a na dwójce to już w ogóle co chwilę zamykałam oczy. A jednak nie był to ten sam "poziom" obrzydzenia, co tym razem. Przy "Stonogach" podświadomie towarzyszyła mi ta myśl, że to film - paskudny - ale film. A potem, kiedy zrobiła się nagonka (na obie części), wkurzyłam się i postanowiłam bronić go/ich. Bo, obrzydliwy czy nie, był oryginalny i na pewno szybko drugiego takiego nie spotkamy :P
Natomiast "Wilgotne..."... ojej, tu naprawdę miałam pawia w gardle przez cały seans. Dotrwałam do końca, żeby sprawdzić granice swojej wytrzymałości. Film udający "normalny" - ale kto tak w życiu robi?! Sama nie jestem święta i zrobiłam w dzieciństwie parę rzeczy, które można by umieścić w takim (nooo, podobnym powiedzmy) filmie, ale niekoniecznie mam ochotę patrzeć na dwie dziewczyny smarujące się nawzajem krwią menstruacyjną. Bo sorry, ale tak dziewczyny nie robią i już. A "Wilgotne..." sugerowały, że to "faza przejściowa" każdej młodej dziewczyny. No nie.

ocenił(a) film na 3
injustice

to so niemcy

ocenił(a) film na 4
Rales

No ale niedawno oglądałam też trzy części "Paradies" Ulricha Seidla (co prawda jest z Austrii, ale same filmy produkowane są również w Niemczech) i nie tylko trzymają poziom, ale są wręcz "genialne w swej prostocie". No, ale może to przez tę Austrię... W każdym razie polecam :-)