Niezły film, ale kurde mam nieodparte wrażenie,że z tak znakomitego tematu można było wyciągnąć znacznie więcej i zrobić nawet film ponad 120min który fascynowałbym oglądających. A tak hołd dla Mike Weissa nieźle zagranego przez Chrisa Evansa i oczywiście szacun dla ludzi którzy podejmują się tak trudnych tematów. Walki z holdingami, bogaczami, bankami itd....my szaraczki nigdy nie wygramy...