Jakkolwiek znawcą MMA nie jestem, to jednak całość bardzo dobrze się prezentuje. To akurat jeden z tych "lepszych" filmów o walce na ringu. Ktoś tu napisał, że "celowo dobrana formuła walki MMA, żeby dostosować się do potrzeb rynku popkultury" - częściowo tak, ale generalnie to nie jest "Never back down" czy "Fighting" czyli MMA dla gimnazjalistów i pokolenia dzieci MTV, tylko znacznie solidniejszy obraz, więc target jest inny. Nastoletni widzowie niczego poza samymi walkami w tym filmie nie znajdą, bo to nie jest film o problemach dzieci neostrady, tylko o dorosłych ludziach. Mówi się nominacji do Oscara dla Nicka Nolty'ego za rolę drugoplanową. A wracając do formuły, to chodziło myślę o to, że widzieliśmy już mnóstwo bokserskich obrazów (seria Rocky, Ali, Za wszelką cenę, Człowiek ringu, Kumpel do bicia, Wściekły byk) i widzom się to już nieco przejadło.