po sredniej wszystkich ocen i sredniej moich znajomych myslałem ze to bedzie solidny film jeszcze w zawsze miłej do ogladania tematyce aaa tym czasem lekko sie zawiodłem

schemat naciagany i na dobra sprawe nic nie bylo wyjasnione poza jakimis 3 dialogami miedzy ojcem i ktoryms z synow.

historia tez moga byc troche ambitniejsza niz to ze nauczyciel w około 90 dni (tyle mial czasu do przejecia domu) nagle walczy z najleopszymi i tylko silnym charakterem (bo na pewno nie umiejetnosciami trenownymi przez nie całe 3 mies) pokonuje jakiegos legendarnego rosjanina

rola odgrywana prze hardyego byłaby ciekawa gdyby nie ta płytkosc w stylu ze CNN dowiaduje sie czegos o nim i od razu wywiad z zona zmarłego kolegi w tv ... prosze was ! albo jego stosunki z ojcem ...

jedynie sceny walki ratuja ten film ale obecnie mamy 2016 rok wiec to juz nie powala na ziemie a i tak wydaje mi sie ze ten film i pod wzgledem scen walki i fabyłu filmu pięsciarskiego/bokserskiego nie umywa sie do rockyego ktory był krecony prawie 40 lat temu, nawet jakies do utraty sił jest o 3 polki wyzej (moim skromnym zdaniem rzecz jasna)