Ma bolączki typowe dla filmów Apatowa, czyli na przykład średniej jakości aktorstwo, z kolei ma też dla jego filmów typowe zalety, jak niesamowicie zabawny, luzacki i pomysłowy scenariusz ;)
Bardzo przyjemnie spędziłem z tym filmem czas, jednak zabrakło mi jakiejś przewrotności żeby nazwać ten film bardzo dobrym. Historia opowiedziana nietypowo, ale jednak według standardu. Jeśli Apatow w przyszłości bardziej dopracuje swoje pomysłu i porzuci przytarty już schemat komedii romantycznej to wróżę mu naprawdę świetny film, bo zdecydowanie dialogi pisze wspaniałe, a pomysły na swoje filmy też ma niegłupie.
PS - Z obsady na wyróżnienie zasługuje zdecydowanie Seth Rogen, choć Carellowi z "40-letniego prawiczka" to i tak może co najwyżej buty czyścić ;)
Tak więc panie Apatow, lepszych aktorów pan zatrudniaj, bo przy takich sukcesach kasowych twoich filmów nie wątpię, ze cię na to stać. Tyle tu było okazji do aktorskich popisów komediowych, a jedynie jakoś sensownie wyszedł z tego Rogen. Szkoda, bo rola Heigl też dawała duże pole do popisu.
Dla mnie Apatow jest fabularnie słaby: Fun with Dick & Jane, 40-year old virgin, a tutaj - wtórność... Teksty zdarzają się ciekawe jednak większość bez polotu.
A aktorzy? Komediowe role Carey'a czy Carrella u Apatowa podobały mi się, ale tutaj aktorzy beznamiętni jak dla mnie...
Podobnie jak Ty czekałem na tą przewrotność, pewien przełom w schemacie, coś co zdawało się miało nastąpić, ale film w końcu się skończył i podsumowuję go tak jak nazwałeś temat: W sumie niezły film... 6/10
"Dla mnie Apatow jest fabularnie słaby: Fun with Dick & Jane, 40-year old virgin, a tutaj - wtórność... Teksty zdarzają się ciekawe jednak większość bez polotu."
Właściwie to tu się zgodzę połowicznie. Bo rzeczywiście "Fun with Dick & Jane" był filmem kompletnie bez polotu, natomiast z kolei "40-letni prawiczek" był bardzo świeży i zabawny, a nawet trochę (ale tylko trochę) przewrotny. W tamtym filmie jedyną rażącą wadą było aktorstwo (nie licząc Carrella). Natomiast co do "Wpadki" to również uważam aktorstwo za średnie, jak już napisałem, ale główny bohater ma całkiem sporo uroku ;)
Podsumowując: "Wpadka" nie powala, "40-letni prawiczek" był znacznie zabawniejszy, ale mimo wszystko wśród tego całego komediowo-romantycznego chłamu wypada ta "Wpadka" niezwykle czarująco...