Może to film propagandowy, zrealizowany na zlecenie agencji. Mnie w każdym razie uświadomił
jak bezlitośni i okrutni potrafią być Amerykanie. Niezależnie od kwestii winy i kary sceny likwidacji
mieszkańców domu są w swej wymowie niezwykle bezlitosne. Wywoływanie po imieniu ofiar i
natychmiastowa likwidacja na długo pozostaną w pamięci. O samych torturach chyba już
wielokrotnie informowano, ale film pokazuje zupełnie inną perspektywę operacji. W moim
przypadku w filmie zdecydowanie nie ma pozytywnych bohaterów, a jeśli już miałbym
wartościować i wybierać mniejsze zło, to z pewnością nie wskazałbym na Amerykanów. Zamach
na Nowy Jork to niesamowita tragedia, ale zemsta Amerykanów zdecydowanie nieadekwatna do
zbrodni. Za dwa budynki, dwie wojny. Film bardzo dobry, może nie znam wszystkich faktów, ale
subiektywne odczucia zdecydowanie nie dyskwalifikują go jako propagandowego gniotu
zrealizowanego na zlecenie.